IFM Electronic może zbudować w Opolu centrum badawcze

W poniedziałek koncern uruchomił swój zakład w Opolu, w którym na  razie produkcją czujników używanych w przemyśle i samochodach zajmuje się około 200 osób.

W przyszłym roku zatrudnienie ma wzrosnąć do 300 osób, a docelowo nawet do  1000. Dlatego właściciele niemieckiej firmy podpisali list intencyjny w sprawie nabycia kolejnej działki w strefie ekonomicznej przy ulicy Północnej. 

- Takie mamy plany, ale wiele zależy od koniunktury na  rynku i ogólnej sytuacji gospodarczej - zastrzega Andrzej Durdyń, członek zarządu opolskiej spółki IFM Ecolink, która jest częścią koncernu IFM Electronic.

Urząd miasta rozmawia także z inwestorem na temat budowy centrum badawczo-rozwojowego koncernu IFM. To miejsce nie bezpośredniej produkcji, ale takie gdzie rodzą się nowe produkty lub są one dopracowywane.

- Tworzenie miejsc produkcyjnych jest dla nas bardzo ważne, ale równie mocno zależy nam na przyciągnięciu do  nas inwestycji, gdzie mogliby się realizować np. młodzi inżynierowie z Politechniki Opolskiej - przyznaje Arkadiusz Wiśniewski, zastępca prezydenta ds. inwestycji.

Jak przypomina wiceprezydent IFM to światowy potentata w produkcji przemysłowych systemów sterowania. Firma zatrudnia w 70 krajach 4,3 tys. pracowników, a to stwarza także ogromne możliwości rozwoju przyszłym pracownikom.

- Jestem przekonany, że gdyby udało się u nas otworzyć takie centrum badawcze, to potem łatwiej byłoby nam przyciągać kolejne tego typu inwestycje - ocenia Arkadiusz Wiśniewski. - Podobnie było z samą strefą. Gdy pojawiła się pierwszy inwestor, to rozmowy z kolejnymi stały się łatwiejsze.

Urząd nie wyklucza, że centrum badawcze IFM może powstać nie w strefie, ale w parku naukowo-technologicznym, którego budowa rusza w przyszłym roku na ulicy Wrocławskiej. Decyzji niemieckiego inwestora możemy się spodziewać w przyszłym roku.