Napisałem, że we wszystkich partiach i to prawda, ale też, dzięki Bogu, w każdej partii znajdujemy wyjątki od tej reguły. W jednych ugrupowaniach tych wyjątków jest więcej, inne Pan Bóg pokarał słabszymi wynikami w tej dziedzinie. Dziś jednak nie będzie o chwalebnych wyjątkach, ale o całej reszcie.
Jak wielkiego potrzeba wysiłku intelektualnego, by poznać poglądy zmarłego kilka dni temu rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego? Czy on ukrywał swoje poglądy? Wręcz przeciwnie, wystarczy uruchomić dostępny u nas powszechnie Internet i już po paru kliknięciach dowiadujemy się, że krytykował on prezydenta Rosji za miękkość, nieudolnie prowadzoną wojnę na Ukrainie i nieskuteczność w polityce międzynarodowej. Fakt, że nasi politycy po nim rozpaczają dziwi.
Nie wiemy czy Nawalny umarł z przyczyn naturalnych, czy może jak chce tego mainstreamowa opinia publiczna został zamordowany. A jeśli tak, to czy został zamordowany na rozkaz, czy na złość rosyjskiemu prezydentowi. Ba! Nie wiemy nawet czy Nawalny rzeczywiście nie żyje. W dziejach Rosji nieskutecznych śmierci było już całkiem sporo. Nie istotne.
Istotne jest, że Aleksiej Nawalny był przez Zachód przewidziany na następcę Putina, gdyby jakiś bunt czy pucz udało się wyreżyserować w Rosji. Nawalny nie był przyjacielem Polaków czy Ukraińców. Wiadomo jednak, że gdyby objął władzę w Rosji, Zachód mający ważniejsze sprawy niż Ukraina, zmusiłby ten kraj do zawarcia pokoju z Rosją. Oczywiście na warunkach fatalnych dla Ukrainy, a co za tym idzie i dla Polski, która wpadłaby w „neo układ warszawski”.
Śmierć Nawalnego usunęła z boiska zawodnika, którego zachodni establiszment chciałby widzieć na miejscu Putina. Dilu Rosji z Zachodem na razie nie będzie, bo chociaż Niemcy bardzo by chcieli, to z Putinem układać się nie bardzo im wypada.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?