II liga futsalu. Berland Komprachcice rozbity w Brzegu

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Przy piłce Bartosz Nesterów, strzelec trzech bramek dla gospodarzy.
Przy piłce Bartosz Nesterów, strzelec trzech bramek dla gospodarzy. Jarosław Staśkiewicz
W II połowie gospodarze dali popis gry. Futsal Brzeg pokonał Berland Komprachcice.

Pierwsze 20 minut wczorajszych derbów województwa było popisem bramkarza Berlandu Mateusza Sułkowskiego, który świetnie interweniował w najtrudniejszych sytuacjach. Tych nie brakowało, bo chociaż pierwszą bramkę zdobyli goście, to Futsal Team miał więcej pomysłów na rozgrywanie akcji.

Widać to było m.in. przy stałych fragmentów gry, kiedy opracowane schematy niemal za każdym razem kończyły się uderzeniami.

- Ciężko pracujemy, treningi są fajnie prowadzone i potem na boisku nieźle to wygląda - mówił zawodnik Futsalu Bartosz Nesterów.

Sułkowski długo bronił jak natchniony i skapitulował dopiero po bombie w wykonaniu Dominika Sierakowskiego. Brzeżanom dał prowadzenie Nesterów, ale do przerwy mecz nie był jeszcze rozstrzygnięty.

Berland "pękł" dopiero w 24. min, kiedy Piotr Wochna najpierw ujrzał żółtą kartkę za faul, a chwilę później drugą i w efekcie czerwoną za dyskusje z sędzią.

- Do tego momentu graliśmy dobrze, ale strata podstawowego zawodnika w obronie spowodowała, że nie byliśmy już na tyle konsekwentni w defensywie, zaczynaliśmy pozwalać przeciwnikowi na coraz więcej i gospodarzom grało się już dużo łatwiej - oceniał trener gości Jakub Lubas.

Bramki posypały się jedna za drugą, a goście tylko na kilkanaście sekund odzyskali nadzieję, kiedy bramkarz Futsalu Marcin Raczkowski przepuścił do swojej siatki lekkie podanie od Rabandy.

Jeszcze w tej samej minucie Rabanda popisał się asystą do Patryka Schwarza i wszystko wróciło do normy. Apiłkarze Futsalu zaczęli robić to, co i oni, i kibice lubią najbardziej: mnożyły się dryblingi, efektowne podania, i precyzyjne strzały. Celował w tym Nesterów, który zdobył trzy gole i asystował przy czwartym.

Brzeg dominował do ostatniej minuty i nawet prowadząc 7-2 gospodarzom zdarzało się stosować pressing pod bramką rywali. Futsal może sobie na to pozwolić, bo nawet bez zawodników pauzujących za żółte kartki miał w polu 9 równorzędnych graczy.

- Z takim składem i zapleczem musimy grać o awans - dodawał Nesterów.

- Miałem dużo dobrych interwencji, które niestety nie pomogły. Więc tak, jakby ich nie było - mówił po meczu smutny Mateusz Sułkowski.

Futsal Brzeg - Berland Komprachcice 8-2 (2-1)

0-1 Gierłach - 5., 1-1 Sierakowski - 7., 2-1 Nesterów - 10., 3:1 Jaworski - 26., 4-1 Nesterów - 27., 4-2 Rabanda (sam.) - 31., 5-2 Schwarz - 31., 6-2 Nesterów - 35., 7-2 Zagórski - 36., 8-2 Adamowski - 37.

Futsal: Raczkowski, Worożański, Kuczyński - Łobodziec, Adamowski, Zagórski, Nesterów, Sierakowski, Jaworski, Raczyński, Rabanda, Schwarz. Trener Marek Zagórski.

Berland: Sułkowski - Morski-Żmij, Starnawski, Jurkiewicz, Wolny, Wochna, Artemiuk, Gierłach, Łada, Skrzypczyk. Trener Jakub Lubas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska