II liga koszykarek: Chrobry Głuchołazy - Olimpia Wodzisław 64:56

Przed sezonem właśnie w drużynach z Głuchołaz i Wodzisławia widziano kandydatury do zajęcia 2. miejsca premiowanego grą w barażach o I ligę. Pierwsze było zarezerwowane dla AZS-u Katowice i to się sprawdza. Niespodziankę sprawiła natomiast Stal Stalowa Wola i trzeba jej potknięcia, bo jeśli wygra pozostałe jej do końca rozgrywek dwa mecze, to ona zajmie drugą pozycję.

- Cieszy nas, że drugi raz w tym sezonie pokonaliśmy Olimpię, bo w poprzednim dwa razy z nią przegraliśmy - mówił szkoleniowiec Chrobrego Tadeusz Widziszowski. - Ważne, ze dziewczyny podniosły się po trzech porażkach z rzędu i pokazały, że kryzys mają za sobą. Przedłużyliśmy swoje szanse na 2. miejsce, choć zdajemy sobie sprawę, że zespół ze Stalowej Woli będzie w obydwu swoich spotkaniach faworytem i ciężko będzie go wyprzedzić (w przypadku równej ilości punktów, to zespół ze Stalowej Woli ma lepszy bilans bezpośrednich spotkań z Chrobrym - dop. red.).

Sobotnie spotkanie dostarczyło około 200-osobowej publiczności sporo emocji. Dwie pierwsze kwarty należały do wodzisławianek. W ich szeregach szczególnie trudna do powstrzymania była znana z występów w ekstraklasie w naszej drużynie z Brzegu Agata Majka (panieńskie nazwisko Bachryj). W całym meczu zdobyła ona 23 punkty.

Po dwóch przegranych kwartach, w trzeciej głuchołazianki wzmocniły obronę, co było kluczem do zwycięstwa.Same też zaczęły częściej trafiać do kosza rywalek. Ostatecznie udało się wygrać różnicą ośmiu punktów.

Teraz przed naszym zespołem długa przerwa. Swój ostatni mecz ligowy zagrają dopiero za miesiąc - u siebie z rezerwami ekstraklasowej Wisły Kraków. Potem ewentualnie czekać będą turnieje barażowe
Chrobry Głuchołazy - Olimpia Wodzisław 64:56 (13:16, 14:17, 21:12, 16:11)
Chrobry: Pelc 13 (3x3), Nowak 6, Kulak 8 (2x3), Ćwiek 7, Bolek 18 - Ludwiniak, Szenawa 4, Kucharska 4, Fundeła, Mazur 4. Trener Tadeusz Widziszowski.