II liga koszykarzy. Porażka Pogoni we własnej hali

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Tomasz Madziar w przeciwieństwie do większości kolegów z drużyny miał dobrą skuteczność rzutów z gry.
Tomasz Madziar w przeciwieństwie do większości kolegów z drużyny miał dobrą skuteczność rzutów z gry. Oliwer Kubus
Prudniczanie ulegli Sudetom Jelenia Góra 65:74.

W prudnickiej hali gościom o zwycięstwo jest niezwykle trudno. W tym sezonie ta sztuka udała się tylko faworyzowanemu GTK Gliwice, a drugi z głównych faworytów - GKS Tychy poległ. Przegrał też wysoko AZS Katowice, jak również Alba Chorzów, a więc inne zespoły z czołówki.

W sobotę zadowoleni wyjeżdżali natomiast zawodnicy Sudetów Jelenia Góra. W niczym nie umniejszając ich sukcesu, bo byli lepsi, to jednak zawodnicy Pogoni mogą mieć pretensje sami do siebie. Ich skuteczność w tym meczu była fatalna (zaledwie 33 procent celnych rzutów z gry przy połowie celnych oddanych gości). Na dodatek nasz zespół popełnił też aż 26 strat. Porażki w takim stylu są szczególnie frustrujące dla kibiców. Jednocześnie należy też wspomnieć, że ci mieli też duże pretensje do arbitrów, którzy zdaniem widowni znacznie częściej przy kontrowersyjnych sytuacjach podejmowali decyzje korzystne dla graczy Sudetów.

Nasz zespół trzeba pochwalić za postawę pod tablicami. Miał bowiem 39 zbiórek przy 23 gości. Mając taką przewagę w tym elemencie gry sztuką jest przegrać. W statystykach najważniejsza jest jednak skuteczność. Spośród długo grających zawodników Pogoni w tym meczu na dobrym poziomie miał ja tylko Tomasz Madziar (trafił siedem z oddanych przez siebie 11 rzutów z gry). Za głowę natomiast mógł się łapać głównie Wojciech Leszczyński. Oddał 15 rzutów, ale celne były zaledwie dwa (komplet ośmiu pudeł w rzutach za trzy punkty). Ani razu na siedem prób “trójek" nie trafił też Kacper Stalicki, a z bliższej odległości miał pięć udanych prób na sześć oddanych.

Spotkanie zaczęło się znakomicie dla gospodarzy. Za trzy punkty trafili Madziar oraz Mateusz Moczulski, dwa dorzucił Leszczyński, a jeden rzut wolny wykorzystał Adam Cichoń i w 3. min Pogoń prowadziła 9:0. Później Sudety trochę nadrobiły dystans, ale na początku drugiej kwarty Pogoń znów odskoczyła na 22:15 (12. min).
Potem jednak rozpoczął się bardzo słaby okres w jej grze.Do końca II kwarty zdobyła tylko cztery punkty, a jeleniogórzanie 26. Ich najwyższa przewaga wynosiła 17 punktów (54:37 w 28. min).W ostatniej kwarcie nasza drużyna odrobiła nieco straty, ale nie zdołała się zbliżyć do rywali na odległość mniejszą niż dziewięć “oczek".

Pogoń Prudnik - Sudety Jelenia Góra 65:74 (18:15, 8:26, 14:15, 25:18)
Pogoń: Moczulski 5 (1x3), Leszczyński 8, Stalicki 16, Madziar 22 (5x3), Cichoń 6 - Chmielarz 4, Kotyza, M. Łakis 2, Kucia 2. Trener Tomasz Michalak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska