II liga. Limit potknięć został już wyczerpany

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Obrońca Grzegorz Skrzypczak po wyleczeniu kontuzji wrócił już do składu Odry Opole. Wraz z kolegami czeka go bardzo trudna walka o uniknięcie degradacji do III ligi.
Obrońca Grzegorz Skrzypczak po wyleczeniu kontuzji wrócił już do składu Odry Opole. Wraz z kolegami czeka go bardzo trudna walka o uniknięcie degradacji do III ligi. Archiwum
W sobotę trzy nasze zespoły szukać będą niezwykle potrzebnych im punktów w walce o utrzymanie.

Program 27. kolejki II ligi

Sobota: Odra Opole - Lechia Zielona Góra, Bytovia Bytów - Ruch Zdzieszowice, Warta Poznań - MKS Kluczbork, Błękitni Stargard Szczeciński - Polonia Bytom, Ostrovia Ostrów - Raków Częstochowa, Zagłębie Sosnowiec - Chrobry Głogów, Calisia Kalisz - Gryf Wejherowo.
Niedziela: Jarota Jarocin - Rozwój Katowice.
Górnik Wałbrzych - KS Polkowice 3-0 (walkower).

Teoretycznie najłatwiejszego rywala ma Odra Opole, która jako jedyna z naszych drużyn zagra u siebie. Zmierzy się ona z Lechią Zielona Góra.

Sytuacja opolan w tabeli jest bardzo trudna. Zajmują 14. miejsce, a do 8. pozycji oznaczającej utrzymanie tracą cztery punkty.
- Nasze położenie rzeczywiście nie napawa optymizmem, ale broni absolutnie nie składamy - zaznacza wiceprezes Odry Ireneusz Gitlar. - Szansa na utrzymanie cały czas jest i wszystko jest w nogach piłkarzy. Spotkaliśmy się w czwartek, rozmawialiśmy też z trenerami, by podbudować zespół po dwóch ostatnich nieudanych meczach. Widzę w drużynie sportową złość i oby znalazła ona potwierdzenie na boisku.

Zaraz po przegranym 0-1 meczu derbowym z MKS-em w Kluczborku w środę piłkarze Odry mieli kilkuminutową męską rozmowę z własnymi kibicami. Bramkarz opolskiej drużyny Damian Primel miał im obiecać, że zespół z ligi nie spadnie. Tego oczywiście nie może zagwarantować ani on, ani pozostali piłkarze. Rywalizacja jest jednak bardzo wyrównana, a środkowa strefa tabeli spłaszczona. Szybko można przeskoczyć kilka miejsc w górę.

- Żeby tak się stało, to trzeba wygrywać - stwierdza najbardziej doświadczony piłkarz Odry Maciej Michniewicz. - My już nie możemy kalkulować. Musimy po prostu zwyciężać, bo miejsca na potknięcia nie mamy. Nie ma co daleko wybiegać w przyszłość tylko trzeba się skupić na najbliższym spotkaniu.

Odra jest w bardzo trudnym położeniu, a jej rywal z Zielonej Góry w fatalnym. Ma bowiem o pięć punktów mniej. Praktycznie ten zespół jest już jedną nogą w III lidze. Po dobrym początku rundy wiosennej zielonogórzanie wpadli w wielki dołek. Przegrali cztery mecze z rzędu i dopiero w poprzedniej kolejce zdobyli punkt po bezbramkowym remisie z Ostrovią Ostrów u siebie. Można się spodziewać, że młody zespół Lechii będzie grał na luzie, bo nie ma nic do stracenia.

W zespole opolskim będą zmiany w składzie. Na pewno nie zagra rozgrywający Sebastian Deja, który musi pauzować jeden mecz za kartki. Z powodu kontuzji ręki do końca sezonu nie zagra natomiast młodzieżowy obrońca Adrian Żmija.

Trudniejsze zadanie czeka dwa nasze pozostałe zespoły, które zagrają na wyjazdach.
W MKS-ie Kluczbork radość po wygranej w meczu derbowym z Odrą szybko musiała ustąpić koncentracji przed meczem w Poznaniu z Wartą.

- Wygrana z Odrą nic nam nie da, jeśli spadniemy z ligi - mówił strzelec zwycięskiej bramki w starciu z opolskim zespołem Adam Orłowicz. - Do utrzymania jeszcze bardzo daleka droga, więc choć mamy całkiem niezłe wyniki na wiosnę, to muszą być one jeszcze lepsze.

MKS jest w tabeli 10. i ma stratę dwóch punktów do 8. Polonii Bytom. Opuścić teraz strefę spadkową będzie ciężko, bo Warta po kryzysie, jaki miała pod koniec rundy jesiennej i na początku wiosny (zaledwie punkt w siedmiu meczach) wróciła do równowagi. W trzech ostatnich spotkaniach zdobyła siedem punktów i wróciła do walki o awans do I ligi. W kluczborskim zespole zabraknie pauzującego za kartki Wojciecha Hobera i zmagającego się z kontuzją Michała Kojdera.

Jeszcze dalszy wyjazd czeka 11. w tabeli Ruch Zdzieszowice. W zespole trenera Stanisława Wróbla wszyscy zawodnicy są do dyspozycji, a przed nimi starcie z wiceliderem tabeli - Bytovią Bytów.
- To rywal jest faworytem, ale mogę zapewnić, że czeka go ciężkie zadanie - mówi pomocnik Ruchu Przemysław Bella. - My nie nakładamy na siebie specjalnej presji. Cieszy nas nasza gra i wyniki, a w takiej sytuacji łatwiej o sprawianie niespodzianek.

Odra Opole - Lechia Zielona Góra. Sobota, godz. 16.00, stadion ul. Oleska. Bilety: 12 i 3 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska