Nic dziwnego, że po wczorajszym spotkaniu niektórzy szczypiorniści z Brzegu mówili: - Dziwne uczucie...
Szczególnie, że jeszcze pół godziny wcześniej to goście byli bliżej zwycięstwa. Obrona Orlika w niczym nie przypominała tej sprzed tygodnia, kiedy brzeżanie imponowali agresją walcząc z dużo silniejszym rywalem z Dzierżoniowa. Zawodnicy z Konina, niektórzy przypominający sylwetkami raczej siatkarzy niż piłkarzy ręcznych, potrafili to wykorzystać i łatwo zdobywali bramki.
W dodatku swojego dnia nie mieli też bramkarze i tuż przed przerwą Orlik przegrywał już 10-17.
Na szczęście końcówka pierwszej odsłony należała do brzeżan, a po zmianie stron defensywa wyglądała już zupełnie inaczej.
- Usłyszeliśmy parę "ciepłych" słów od trenera, była determinacja i wreszcie wygraliśmy - mówił z ulgą Patryk Krawczyk, który po przerwie zdobywał gola za golem.
Swoje bramki dołożył nie mylący się z rzutów karnych Bartosz Galar, pierwszy do kontrataków biegał kołowy Waldemar Stanoszek, dużo akcji kończyło się też podaniami do skrzydłowych, a Mateusz Włodek i Krzysztof Leroch sporo z tych okazji zamienili na gole.
W efekcie od stanu 16-21 Orlik wyciągnął na 32-24 i widzowie, którzy w niedzielę dopisali, mogli świętować wygraną swojej drużyny.
- Chciałbym szczególnie podziękować kibicom, że jeszcze w nas wierzą i dopingują zespół - mówił uradowany trener Robert Karlikowski.
Przed meczem nie krył obaw, bo w ostatnich tygodniach zespół dotknęła plaga kontuzji.
- Jak jest mobilizacja, nie ma chodzenia w obronie tylko bieganie, to są efekty - komentował szkoleniowiec. - To wszystko siedzi w głowach poszczególnych zawodników, a nie w ich umiejętnościach. Tak powinno wyglądać każde spotkanie.
- Ta wygrana była nam bardzo potrzebna - dodawał Krawczyk. - Mam nadzieję, że teraz wszystko pójdzie w dobrą stronę i może jeszcze w tym sezonie ciężko będzie coś ugrać, ale w kolejnym będziemy dużo silniejsi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?