II liga siatkarzy: Juve Głuchołazy - AZS Politechnika Opole 1:3

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Zawodnicy Juve nie zaakceptowali zmiany decyzji przez głównego arbitra
Zawodnicy Juve nie zaakceptowali zmiany decyzji przez głównego arbitra Sławomir Jakubowski
Trzy punkty pojechały do Opola, a spotkanie skończyło się w bardzo nerwowej atmosferze.

Gdy w czwartym secie miejscowi wyszli na prowadzenie 24:22 wszyscy powoli szykowali się do piątej, decydującej partii. Przyjezdni jednak najpierw wyprowadzili punktowy atak, a następnie skutecznie skontrowali i doprowadzili do wyrównania. Na zagrywkę udał się Mateusz Mikołajczak i posłał piłkę na stronę rywala, w okolice linii końcowej boiska. Gdy piłka już opadła, chorągiewka sędziego liniowego poszła w górę, co oznaczało, że uznał zagrywkę za autową. Gracze Juve uradowani unieśli dłonie w geście triumfu i jeden z nich udał się w pole zagrywki.

Nieoczekiwanie jednak, po przeciągającej się przerwie, główny arbiter uznał, że piłka trafiła w linię końcową i przyznał punkt dla drużyny AZS-u. Głuchołazianie w komplecie ruszyli w stronę arbitra na słupku, próbując wymusić na nim zmianę decyzji. Robili to jednak w sposób, który nie spodobał się rozjemcy. Stąd jednemu z graczy Juve pokazał czerwoną kartkę, która oznaczała punkt dla ich rywali i w konsekwencji zwycięstwo zarówno w tym secie, jak i w całym spotkaniu. Rozjuszyło to mocno zarówno zawodników gospodarzy, jak i kibiców na trybunach. W stronę arbitrów poleciały mało parlamentarne wyrażenia, a ponadto gracze Juve ironicznie „wyklaskali” arbitrów. Na szczęście skończyło się jedynie na tym i nie doszło do poważniejszych wydarzeń.

Zdenerwowany po spotkaniu był grający trener głuchołazian Arkadiusz Olejniczak. – Mogę wyrazić jedynie swoje zdanie, ale za to spotkanie sędziowie nie powinni otrzymać nawet złotówki – zaznaczał Olejniczak. – Liniowy podjął słuszną decyzję, bo piłka był pół metra na aucie, a główny ją zmienił. Tak nie można sędziować! Nawet nie orientuję się, kto otrzymał czerwona kartkę, może nawet ja. Mecz był do wygrania, bo powinien być tie- break. W nim wszystko mogło się zdarzyć.

Juve Głuchołazy – AZS Politechnika Opole 1:3 (21, -20,-17,-24)

Juve: Stogniew, Mazur, Jankowski, Zegan, Wastrak, Olejniczak, Jurkowski (l) – Cieślar (l), Sołtysik, Malina, Zyzak, Klimczak. Trener Arkadiusz Olejniczak

AZS: Fijak, Brzozowski, Mikołajczak, Ciach, Herich, Kraśniewski, Łucki (l) – Dobrowolski, Zubek. Trener Zbigniew Rektor

Sędziowali: Marcin Dobrzański, Ireneusz Wolszczyniak (Częstochowa).
Widzów 160.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska