Dzięki temu bardzo zbliżyli się do celu jakim jest utrzymanie. Nad Rafako na cztery kolejki przed zakończeniem rozgrywek ma już sześć punktów przewagi, a w perspektywie jeszcze mecz z tym zespołem na własnym parkiecie.
- Wszyscy bardzo się cieszymy - zaznaczał rozgrywający głuchołaskiego zespołu Grzegorz Malina. - Odskoczyliśmy rywalom już na dużą odległość i możemy być znacznie spokojniejsi. Wierzę, że już tej przewagi nie roztrwonimy. Muszę podkreślić dużą rolę naszych kibiców (do Raciborza pojechała ich około 10-osobowa grupa - dop. red.). Znakomicie nas dopingowali, a w takich warunkach na obcej hali od razu lepiej się gra.
Po wygranym trudnym pierwszym secie, w drugim znacznie lepsi byli gospodarze i sympatycy Juve mogli mieć obawy o losy końcowego wyniku. Dwie następne odsłony zdecydowanie już jednak należały do gości.
Rafako Racibórz - Juve Głuchołazy 1:3 (-23, 18, -17, -13)
Juve: Malina, Mazur, Matyszczak, Wastrak, Nalborski, Hamerski, Krypel (libero) - Dobrzański, Bieniek, Nowak. Trener Arkadiusz Olejniczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?