Wynik
Wynik
UKS Mickiewicz Kluczbork - AZS UZ Zielona Góra 0:3 (-23, -15, -22)
Mickiewicz: Kowalczyk, Wróbel, Grabolus, Melnarowicz, Parcej, Stancelewski, Hiper (libero) - Frankowski, Pańczyszak, Bryś, Leszczyński (libero). Trener Mariusz Łysiak.
Początek dla debiutującego w II lidze zespołu z Kluczborka jest trudny. Na inaugurację podopieczni Mariusza Łysiaka przegrali z Astrą Nowa Sól 0:3, a w sobotę, na własnym parkiecie, w takim samym stosunku ulegli akademikom z Zielonej Góry.
- Drugie koty za płoty - wzdychał rozgrywający gospodarzy Rafał Kowalczyk. - Porażka oczywiście martwi, lecz trzeba do naszych wyników z pierwszych kolejek podchodzić ze spokojem i dystansem. Późno zaczęliśmy trenować w komplecie i komunikacja na parkiecie pozostawia jeszcze wiele do życzenia. Czas powinien działać na naszą korzyść.
Kluczborczanie najbliżsi zwycięstwa byli w trzeciej partii. Prowadzili już 21:18, ale w efekcie prostych błędów roztrwonili przewagę i, ku niezadowoleniu 400-osobowej publiczności, z triumfu za trzy punkty mogli cieszyć się zielonogórzanie.
- Trudno wytłumaczyć ten przestój - komentował Kowalczyk. - Nie można zrzucać winy na niedoświadczenie, bo w drużynie starszych, ogranych zawodników nie brakuje. Cieszy spore zainteresowanie kibiców. Liczymy na to, że z każdym kolejnym spotkaniem będziemy dostarczać im lepszego widowiska i zaczniemy się piąć w tabeli.
W ciągu całego meczu u naszych siatkarzy szwankowała gra obronna oraz atak. Przyjezdni także nie zachwycili, jednak w decydujących momentach nie drżała im ręka.
- Niczym nas nie zaskoczyli - podkreślał najbardziej rutynowany zawodnik Mickiewicza Jarosław Stancelewski. - Szkoda, że nie zdołaliśmy wygrać choćby seta. Zbyt dużo piłek wpadało w nasze pole, co w konsekwencji powodowało nerwowość i lawinę bezsensownych błędów. Goście popełnili ich mniej, dlatego zwyciężyli. Wciąż płacimy frycowe, bo mimo że większość z nas na tym lub wyższym poziomie występowała, to dopiero poznajemy swoje zachowania i reakcje. O zgraniu nawet nie wspominam, na to jest za wcześnie. Nie jesteśmy jeszcze zespołem w pełnym tego słowa znaczeniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?