- Tak naprawdę w tym meczu widziałem moje dwie różne drużyny - stwierdził trener Orlika Robert Karlikowski. - Przed przerwą nie poznawałem zespołu. W przerwie na wszelkie sposoby starałem się motywować chłopaków, choć tych sposobów oczywiście nie zdradzę. Na szczęście się udało wygrać. Głównie dzięki grze w obronie. Do przerwy zespół w niej grał “na stojąco", ale w drugiej połowie już bardzo dobrze o czym świadczy tylko pięć straconych goli w tej części gry.
W 38. min goście prowadzili 20-14. Orlik doszedł na 20-20, a końcówka już należała do niego. Świetnie grał lewoskrzydłowy Maciej Pieńczewski. Martwi natomiast kontuzja kolana jakiej doznał mocny punkt defensywy - Jarosław Kołodziejczyk.
Orlik Brzeg - AZS Wrocław 28-23 (12-18)
Orlik: Sobczyk, Stypiński, Kania - Klimczak 1, Pieńczewski 12, Kołodziejczyk, Daniel 2, Włodek, Pasierbek 1, Łabowski 1, Galar 2, Potępa 1, Betka 6, Stanoszek 2. Trener Robert Karlikowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
