Różnica między obydwoma zespołami jest ogromna. Zespół z Zawadzkiego jest wiceliderem tabeli i we wcześniejszych 12 meczach stracił tylko trzy punkty. Legniczanie natomiast zajmują ostatnią pozycję i mają tylko trzy punkty na koncie.
Tę różnicę było widać w środowym meczu, choć nie od początku. W pierwszym kwadransie nasza drużyna grała bowiem słabo, zwłaszcza w defensywie i w 15. min był remis 7-7. Druga część tej odsłony w pełni już należała do gospodarzy, którzy wypracowali sobie siedem goli przewagi.
Początek drugiej połowy również nie był udany w wykonaniu podopiecznych trenera Łukasz Morzyka. Goście zniwelowali nieco straty i w 35. min było 20-15. To dość mocno podrażniło szczypiornistów z Zawadzkiego, którzy ostro wzięli się do pracy i w ciągu następnych 12 minut rzucili 11 bramek sami tracąc zaledwie jedną. Zresztą do końca spotkania nasi zawodnicy grali skutecznie w ataku i stale powiększali przewagę.
Po tym zwycięstwie drużyna APSR-u utrzymała dystans do prowadzącego w tabeli Moto Jelcza Oława, do którego traci jeden punkt. To między tymi zespołami rozstrzygną się losy bezpośredniego awansu do I ligi. Trzeci w tabeli Bór Oborniki Śląskie traci bowiem do ASPR-u pięć punktów.
ASPR Zawadzkie - Dziewiątka Legnica 40-20 (17-10)
ASPR: Donosewicz, Puszkar - Albingier 3, Hertel 4, Kubillas, Kulej 3, Krygowski 4, Zagórowicz 6, Szulc 4, Szlensog 2, Skowroński 1, Całujek 2, Kalisz 5, Płonka 1, Kąpa 5. Trener Łukasz Morzyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
