III liga. LZS Leśnica - Pniówek Pawłowice 1-0

fot. Sebastian Stemplewski
Dominik Franek zdobył bardzo ładną bramkę.
Dominik Franek zdobył bardzo ładną bramkę. fot. Sebastian Stemplewski
Choć podopiecznym trenera Dariusza Kaniuki przyszło zagrać z teoretycznie najtrudniejszym rywalem (wcześniej wiosną Leśnica remisowała z niżej notowanymi od Pniówka: Beskidem i Ruchem), to tym razem całkowicie zdominowali wydarzenia na boisku.

Gospodarze już w pierwszych 45 minutach powinni wypunktować rywali, ale w decydujących momentach brakowało precyzji. Raz na drodze do szczęścia stanął... arbiter, który nie uznał bramki, zdaniem obserwatorów prawidłowo zdobytej.

Grzegorz Chojnowski strzałem głową uprzedził bramkarza, rywal wpadł na naszego zawodnika, a ponieważ cała akcja rozgrywała się w "piątce", to sędzia uznał, iż została naruszona nietykalność bramkarza w jego polu.

Za moment dryblujący w polu karnym Marcin Lachowski padł na murawę, ale arbiter nie dopatrzył się faulu. Znakomitą okazję na otwarcie wyniku miał też Piotr Michoń, który uderzył z 12 m, a bramkarz instynktownie zdołał obronić piłkę. Te akcje były konsekwencją ofensywnej i szybkiej gry gospodarzy, którzy co chwila konstruowali groźne ataki.

Nie inaczej było po zmianie stron i przewaga miejscowych wreszcie znalazła odzwierciedlenie w wyniku. W 63. min Michał Bachor posłał dalekie, krosowe podanie w stronę narożnika pola karnego. Bramkarz gości wybiegł, chcąc przeciąć lot piłki, ale uprzedził go Dominik Franek i precyzyjnym lobem trafił do bramki.
- Zauważyłem, że bramkarz opuszcza swój posterunek. Liczył chyba na to, że nikt nie dojdzie do piłki i on ją wybije - relacjonuje strzelec gola. - Jednak doszedłem do niej pierwszy i zdecydowałem się na bezpośredni strzał w światło bramki.

Kilka minut później wzdłuż bramki zagrał Lachowski. Obrońca gości uprzedził czekającego na podanie Pawła Dyczka, ale skierował piłkę do własnej siatki. Leśnica mogła jeszcze zdobyć co najmniej jedną bramkę. Chojnowski trafił w poprzeczkę, do piłki doszedł Denis Sotor, ale po jego dobitce futbolówka znów wylądowała na poprzeczce.

- Po dwóch remisach wreszcie wygraliśmy. Cieszy też fakt, że zdobyliśmy komplet punktów w po dobrym meczu - dodał Franek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska