III liga piłkarska. Start Namysłów - Ruch Radzionków 0-1

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Bramkarz Startu Paweł Kuleszka nie miał szans na skuteczną interwencję w doliczonym czasie gry.
Bramkarz Startu Paweł Kuleszka nie miał szans na skuteczną interwencję w doliczonym czasie gry. Sławomir Jakubowski
Gol dla gości padł tuż przed końcem meczu.

Piłkarze z Namysłowa doznali piątej porażki z rzędu. Sytuacja finansowa w naszym klubie jest niezwykle trudna, ale nie przekłada się to na zaangażowanie czerwono-czarnych. W starciu z Ruchem gospodarze od pierwszego do ostatniego gwizdka arbitra wręcz “gryźli trawę", a że i goście podjęli walkę, to kibice nie mogli narzekać na poziom meczu, choć klarownych okazji bramkowych z obu stron nie było za dużo.

Namysłowianie mogą mówić o wielkim zawodzie, bo gola decydującego o porażce stracili w samej końcówce. W drugiej minucie doliczonego czasu gry słowacki obrońca gości Michal Farkas przejął jeszcze na własnej połowie podanie Kamila Jandy do Wojciecha Wilczyńskiego. Goście wyszli z kontrą czterech na trzech. Piłkę cały czas prowadził Farkas, a jego koledzy rozbiegli się absorbując uwagę naszych obrońców. Farkas pociągnął ponad 40 metrów i atomowym strzałem zza linii pola karnego w samo okienko pokonał bramkarza Startu Pawła Kuleszkę.

- Przegraliśmy, bo bardzo chcieliśmy wygrać i w ostatnim kwadransie wręcz szaleńczo rzuciliśmy się do ataku - stwierdził ze smutkiem trener naszego zespołu Bogdan Kowalczyk.

Start Namysłów - Ruch Radzionków 0-1 (0-0)
0-1 Farkas - 90.
Start: Kuleszka - Janda, Żołnowski, Szpak, Kamil Błach - Zalwert (87. Wilczyński), Bonar, Biliński, Krystian Błach (57. Łątka) - Pabiniak, Samborski (76. Smolarczyk). Trener Bogdan Kowalczyk.
Sędziował Karen Mirzabekyan (Sosnowiec). Żółte kartki: Zalwert - Toszek, Suchecki. Widzów 300.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska