Wczoraj nasi piłkarze nie musieli wcale tak wysoko przegrać, choć trzeba przyznać, że zwycięstwo gospodarzy było jak najbardziej zasłużone. Zresztą Pniówek miał świetną końcówkę jesieni, a wczorajsza wygrana była jego czwartą z rzędu.
Po golu zdobytym w 13. min przez Marcina Mazurka, który celnie strzelił z rzutu wolnego zza pola karnego, goście ruszyli do ataków. Kilka razy miejscowy bramkarz Adam Kuterek był w poważnych opałach, ale dopisywało mu też szczęście.
Raz piłkę bowiem z linii bramkowej wybił obrońca Mateusz Madej. Kiedy wydawało się, że Leśnica dopnie swego i doprowadzi do remisu, gospodarze wyprowadzili kontrę i na 2-0 wynik podwyższył strzałem z 12 metrów doświadczony Robert Żbikowski.
W drugiej połowie goście nie stwarzali już takiego zagrożenia pod bramką Pniówka jak przed przerwą. Kibice bardziej emocjonowali się kolejnymi żółtymi kartkami pokazywanymi przez sędziego. Zespół z Pawłowic umiejętnie wybijał z uderzenia naszych zawodników, a w końcówce trzeci cios zadał Tomasz Zyzak, który chwilę wcześniej wszedł do gry.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?