III liga: Polonia Głubczyce - Czarni Otmuchów 0-0

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Przemysław Strąg (z lewej) nie dał pograć Łukaszowi Bawołowi, ale ten dwie okazje miał.
Przemysław Strąg (z lewej) nie dał pograć Łukaszowi Bawołowi, ale ten dwie okazje miał. Marcin Sabat
Derby Opolszczyzny nie dostarczyły wielu emocji, sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo, a podział punktów żadnej ekipy nie krzywdzi, choć każda z nich marzyła o komplecie.
Bezbramkowy remis Polonii Głubczyce z Czarnymi Otmuchów.

Mecz Polonia Głubczyce - Czarni Otmuchów

Od marzeń do realizacji jest jednak daleka droga. Tymczasem z małymi wyjątkami zespoły nie za bardzo wykazywały chęci, a może zwyczajnie brakowało im umiejętności, aby przejąć inicjatywę i grać składnie. Wiele było zatem niecelnych podań, strat, złych rozwiązań, a akcje ofensywne można było policzyć na palcach jednej ręki. Nawet jak gra się nieco ożywiła i zanosiło się na coś pod bramkami, to finał był zawsze ten sam. W najlepszym przypadku fatalne pudło, ale najczęściej brak pomysłu na skończenie akcji, złe podanie lub interwencja obrońców.

Wyjątków było pięć. W 16. minucie po rzucie wolnym do pustej bramki uderzał stoper miejscowych M. Machi, ale robił to przewrotką i piłka minęła słupek. Kilka sekund później po kolejnym dośrodkowaniu do główki wyskoczył Frydryk, ale piłka poszybował w górę zamiast do bramki. W 20. min goście powinni prowadzić. Szybka wymiana piłki i uderzał Łoziński, ale piłkę zablokował obrońca. Łoziński zdołał jednak jeszcze zacentrować, a sam na sam z bramkarzem Polonii znalazł się Rodrigues. Huknął równie mocno co niecelnie. To przed przerwą.

W 66. minucie mocno z dystansu strzelał Rychlik, ale wprost w ręce Kowalczyka. Ten wybił piłkę, błąd popełnili obrońcy Czarnych i Bawoł znalazł się w identycznej sytuacji co Rodrigues przed przerwą. I skopiował jego wyczyn, a kibice tylko westchnęli. Potem głową uderzał z 12 metrów Wąchała, ale na posterunku był bramkarz i wreszcie w 85. minucie po dalekim zagraniu z obrony znów na czystej pozycji znalazł się Bawoł. Napastnik z Głubczyc miał całą bramkę, ale trafił w Jedynaka. W doliczonym czasie gry strzał Wanata z 12 metrów zablokowali obrońcy i mecz się skończył.

Polonia Głubczyce - Czarni Otmuchów 0-0
Polonia: Kowalczyk - Góra, Wiciak, M. Machi, Mikołajczak (77. Krywko), Złoczowski (70. Rudziński) - Czarnecki (58. jamuła), Wanat, Wawoczny - Bawoł, Frydryk (46. Cieślik). Trener Tomasz Makarski.
Czarni: Jedynak - Szewczyk, Strąg, T. Kilian, Marzec - Szeląg (67. Kotowski), Wąchała, Łoziński - Rodriquez, Górzyński (78. P. Magier), Rychlik. Trener Wojciech Fuat.
Sędziował Szymon Garbara (Sosnowiec). Żółte kartki: Złoczowski - Rychlik, T. Kilian. Widzów 220.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska