III liga: Skra Częstochowa - Swornica Czarnowąsy 1-2

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Mateusz Bębas - bohater Swornicy Czarnowąsy.
Mateusz Bębas - bohater Swornicy Czarnowąsy. Sławomir Jakubowski
O sporą niespodziankę postarali się w Częstochowie zawodnicy beniaminka III ligi z Czarnowąs.

Bohaterem naszego zespołu został Mateusz Bębas, który zdobył dwie bramki, na wagę pierwszej wygranej o sześciu tygodni. 19-letni napastnik "Swory" za pierwszym razem wykorzystał podanie z głębi pola Piotra Kurc i fatalne zachowanie bramkarza, który wyszedł z bramki, po czym zaczął się cofać i Bębas go przelobował. W kolejnej kontrze Bębas przymierzył w "długi" róg, a asystę zaliczył Wojciech Scisło.

- To była szybka, składna kontra - mówił trener Wojciech Lasota. - Kluczem do zwycięstwa okazała się szybko zdobyta bramka, którą byliśmy trochę... oszołomieni, bo spodziewaliśmy się, że będziemy kurczowo bronić się we własnym polu karnym. Zagraliśmy mądrze, z wielką determinacją i nie pozwoliliśmy rywalowi na stwarzanie stuprocentowych sytuacji, a sami w koncówce mieliśmy jeszcze dwie klarowne okazje.

Wynik wisiał jednak na włosku do ostatniej sekundy, bo na nieco ponad kwadrans przed końcem karnego (za faul Kołodzieja na Piwińskim) wykorzystał Tomczyk.

Skra Częstochowa - Swornica Czarnowąsy 1-2 (0-1)
0-1 Bębas - 8., 0-2 Bębas - 55. 1-2 Tomczyk - 74 (karny)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska