III liga śląsko-opolska. Przed derbami dobre nastroje

Przed tygodniem namysłowianie cieszyli się z pierwszego zwycięstwa na wyjeździe w obecnym sezonie (pokonali na wyjeździe inny zespół z dołu tabeli Szczakowiankę Jaworzno 3-2), a już w sobotę zagrają o czwartą wygraną u siebie.

Dla podopiecznych trenera Bogdana Kowalczyka spotkanie z lokalnym rywalem z Piotrówki będzie miało podwójne znaczenie, zresztą tak samo jak dla rywala.

Piotrówka także bowiem walczy o utrzymanie, ale jest w zdecydowanie lepszej sytuacji. Pokonując na inaugurację Swornicę Czarnowąsy powiększyła swój dorobek do 22 punktów (przy 13 Startu), kolejna wygrana może znacznie poprawić jej sytuację przed drugą, decydującą fazą rozgrywek. Komplet punktów interesuje także gospodarzy, więc należy się spodziewać twardej i zaciętej rywalizacji.

- Po dziewięciu porażkach przełamaliśmy swoją niemoc, a wygrana powinna nas wzmocnić - mówi obrońca Startu i autor jednej z bramek w Jaworznie Rafał Żołnowski. - Nie rozpamiętujemy jednak tamtej wygranej i skupiamy się wyłącznie na najbliższym meczu derbowym, bo znów walczymy o podwójną stawkę.

Pozostali nasi III-ligowcy skonfrontują się z ekipami śląskimi, a inaugurację zaliczą Czarni Otmuchów, którzy tydzień temu wygrali walkowerem z wycofaną Przyszłością Rogów. W sobotę jadą do Bielska-Białej i jeżeli marzą o czymkolwiek, muszą pokusić się o wygraną z rezerwami Podbeskidzia.

Podobnie jest w przypadku pozostałych opolskich ekip. Polonia Głubczyce będzie miała jednak trudne zadanie z Górnikiem II Zabrze, a Swornica z Piastem II Gliwice. Zespół z Czarnowąs musi odrabiać straty z pierwszej kolejki, a do najbliższego rywala, który na razie mierzy w grupę mistrzowską, traci trzy punkty. Wygrana otworzy do niej drogę “Sworze".

Atut własnego boiska, na które wraca po pół roku, będzie chciał wykorzystać strzelecki Piast. Ostatnia ekipa grupy północnej walczy o honor, a okazję na podbudowanie ma, gdyż zagra z dziewiątymi w tabeli Szombierkami Bytom.