III Powstanie Śląskie. Rozmowy ostatniej szansy w sejmiku

archiwum
archiwum
Radni z większości i z mniejszości będą jutro szukać porozumienia w sprawie rezolucji z okazji 90. rocznicy wybuchu III powstania śląskiego.

Żaden z proponowanych dotychczas tekstów uchwały nie znalazł uznania obu stron jednocześnie. Jutro o 13.00 przewodniczący sejmiku, jego zastępcy, marszałek województwa i szefowie klubów spotkają się na rozmowach ostatniej szansy.

Pierwsza wersja rezolucji była nie do przyjęcia przez mniejszość. Brzmiała tak: Sejmik Województwa Opolskiego składa hołd powstańcom śląskim, którzy w dniach od 2 maja do 5 lipca 1921 r. walczyli o polskość Górnego Śląska, a ich wytrwałość i męstwo doprowadziły do zjednoczenia z państwem polskim. Niech pamięć o bohaterskich czynach powstańców śląskich będzie godnie uczczona przez mieszkańców województwa opolskiego.

Nie pomogło nawet dopisanie do niej - na wniosek marszałka Józefa Sebesty - wszystkich ofiar powstania.
- Rozumiem dobrze - komentuje tekst Norbert Rasch - że zarówno samo powstanie, jak i jego wynik, czyli włączenie znacznego obszaru Śląska w granice Rzeczypospolitej, było sukcesem Polski. Nikomu nie odbieram prawa do takiej oceny. Ale jako Niemcy nie możemy się pod taką rezolucją podpisać, mimo kosmetycznej poprawki o ofiarach. Bylibyśmy nieautentyczni, bo prawda o powstaniu, jaką wynosimy z domu, jest inna.

Jako alternatywę radni MN przygotowali własny dwuzdaniowy projekt: Sejmik Województwa Opolskiego składa hołd uczestnikom walk o przynależność terytorialną Górnego Śląska. Niech pamięć o powstaniach będzie godnie uczczona przez mieszkańców województwa opolskiego.

Taki tekst za niemożliwy do przyjęcia uznali jednomyślnie przedstawiciele polskiej większości, radni koalicji i opozycji.
- Przecież ten projekt nie wspomina słowem ani o polskości tych ziem, ani o skutkach powstania - mówi przewodniczący sejmiku Bogusław Wierdak. - Z myślą o mniejszości zrobiliśmy krok do przodu, wspominając wszystkie ofiary powstania. Upór radnych MN jest trudny do zrozumienia. Cóż, widać że wybory wkrótce.

Kompromisowe rozwiązanie zaproponował radnym sejmiku opolski historyk, prof. Adam Suchoński.

- Zarówno deklaracja wiedeńska z października 1993 r. podpisana przez 32 premierów krajów europejskich, jak i stanowisko Światowego Kongresu Historyków podpisane w Oslo w roku 2000 mówią, że jeśli wydarzenia historyczne są przeszkodą do porozumienia, należy uszanować opinię obu stron - przekonuje prof. Suchoński. _- Lepiej więc w uchwale zawrzeć i większościowe, i mniejszościowe stanowisko na temat powstania i przegłosować taki dokument, który dla wszystkich będzie do przyjęcia _i nikomu nie każe się wyzbywać swej tożsamości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska