Ile firmy płacą za śmieci i dlaczego tak dużo

Redakcja
Wiele opolskich instytucji podliczyło, że wywóz śmieci po nowemu to dla nich kiepski interes.
Wiele opolskich instytucji podliczyło, że wywóz śmieci po nowemu to dla nich kiepski interes. Paweł Stauffer
Firmy, ośrodki wczasowe, szkoły, szpitale - odbiór odpadów kosztuje teraz dużo więcej niż wcześniej. I często nie wiedzą nawet, za co dokładnie muszą płacić.

Grażyna Maksymów, właścicielka popularnego ośrodka wypoczynkowego "Max" w Jarnołtówku, przed wejściem w życie nowej ustawy śmieciowej płaciła za wywóz odpadów zmieszanych około 1 tys. zł miesięcznie. - Śmieci segregowane, takie jak papier, plastiki i szkło, były wówczas odbierane za darmo - przypomina.

Wszystko zmieniło się po 1 lipca. Ośrodek zamówił kosze "na oko". Już wiadomo, że jest ich za mało. - Jesteśmy na etapie uzgadniania szczegółów dotyczących ilości odbieranych odpadów. Ale wiem, że będziemy płacić dużo więcej niż poprzednio - mówi Grażyna Maksymów.

W Zespole Szkół Elektrycznych w Opolu, w którym uczy się 800 młodych ludzi, wszystkie śmieci mieściły się wcześniej w 6 koszach. Były opróżniane 13 razy miesięcznie. Teraz szkoła ma do dyspozycji jedynie 5 kubłów, które będą opróżniane 12 razy w miesiącu.

- Koszy mamy mniej i rzadziej będą zabierane odpady, mimo to zapłacimy o 300 złotych więcej w skali miesiąca - ubolewa dyrektor "elektryka" Dariusz Dobrowolski. - Rocznie szkoła straci więc około 4 tysięcy złotych.

Za te pieniądze można by kupić 100 piłek albo tyle samo książek. - Teraz będziemy musieli w ogóle produkować mniej odpadów niż kiedyś. Gdybyśmy chcieli oddawać tyle samo, zapłacilibyśmy nie 300, ale 500 złotych więcej. Nie da się ukryć, że nowa ustawa śmieciowa generuje wyższe koszty funkcjonowania wielu instytucji - mówi dyrektor "elektryczniaka".

Z pierwszych danych ujawnionych przez samorządy wynika, że od 10 do 20 proc. podatników nie zapłaciło w ogóle pierwszej, lipcowej daniny. W Kluczborku nie zrobiło tego aż 900 z ponad 5 tysięcy podmiotów, które złożyły deklarację.

- Ja nie zapłaciłem, bo nie mogę dojść do porozumienia z gminą w sprawie ilości koszy. Mam rodzinną firmę i nie chcę płacić za odpady w firmie i w domu, czyli podwójnie. A z tym są problemy - skarży się jeden z przedsiębiorców spod Kędzierzyna-Koźla.

Kozielski szpital za śmieci "po staremu" płacił 4 tys. zł. Gdy policzono stawki według nowych zasad, szefowie ZOZ-u aż złapali się za głowę. - Początkowo wyszło, że będziemy płacić ponad 20 tysięcy - mówi Andrzej Piecuch, specjalista ds. ochrony środowiska w SP ZOZ.

W deklarację wpisano bowiem wszystkie szpitalne łóżka, a nawet... inkubatory. Teraz lecznica płaci za śmieci jedynie od wykorzystanych łóżek. - Kilka razy musieliśmy usiąść do rozmów z "Czystym Regionem". I my, i przedstawiciele tego związku dopiero uczyliśmy się tej nowej ustawy - dodaje Piecuch. - Teraz szpital będzie płacił za śmieci około 5,5 tys. miesięcznie, a więc też niemało.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska