Takie wyliczenia podaje Centrum im. Adama Smitha w opublikowanym wczoraj raporcie "Koszty wychowania dzieci w Polsce 2012". Biorąc pod uwagę tylko koszty bezpośrednie - a więc wydatki na wyżywienie, odzież, obuwie, leczenie itp. - jedno dziecko kosztuje polską rodzinę 176 tys. zł. Przy następnych potomkach nieco się oszczędza - drugie kosztuje 80 proc. tego, co pierwsze, a trzecie i kolejne - 60 proc., ale i tak kwoty rosną astronomicznie.
Aby zaspokoić minimum potrzeb dwójki dzieci do 20. roku życia, rodzina wydaje 317 tys., przy trójce - 422 tys. zł. Jeśli dodać do tego koszty utrzymania i kształcenia na studiach, to na każde dziecko trzeba jeszcze dołożyć po 55 tys. zł.
- Wydatki rosną wraz z dzieckiem - mówi Mariola Obłomska z Opola, mama 7-letniego Kuby i 4-miesięcznej Wiktorii. - Koszty niemowlęcej wyprawki to nic w porównaniu z utrzymaniem dziecka w szkole, opłaceniem jego książek, lekcji angielskiego, zajęć sportowych. Trzecie dziecko już by nas zrujnowało...
- Obawy potencjalnych rodziców o bezpieczeństwo ekonomiczne rodziny negatywnie wpływają na decyzje o liczbie dzieci - podkreśla Ireneusz Jabłoński z Centrum im. Smitha.
W 1984 r. w Polsce urodziło się ponad 700 tys. dzieci, a w ub.r. tylko 391 tysięcy. Jedną z najważniejszych przyczyn jest wysoki koszt utrzymania dzieci.
- Kiedy słyszę rządowe biadolenie, że rodzi się za mało dzieci, a jednocześnie ten sam rząd podnosi VAT na dziecięce ubranka, to czegoś tu nie rozumiem - złości się Barbara Grzanka, mama 2-letniej Oliwki i 3,5-letniej Igi.
Zdecydowana większość polskich rodzin jest w stanie zapracować na swoje utrzymanie, pod warunkiem, że rząd poprzez podatki nie zdziera za bardzo skóry. A nasz właśnie tak zrobił, podnosząc w tym roku stawkę VAT do poziomu jednej z najwyższych w krajach Unii.
- Polski system podatkowy nie powinien traktować posiadania dziecka jako luksusowego dobra, na które stać niewielu - podkreśla Andrzej Sadowski, wiceprezydent Centrum. - Dla 95 procent polskich podatników 23-procentowa stawka VAT jest większym obciążeniem niż 19-procentowy podatek od dochodów osobistych. Jej wysokość w znaczący sposób wpływa na koszty posiadania dzieci.
Co piąte polskie dziecko żyje w biedzie. Programy socjalne, zdaniem ekonomistów, nie są skutecznym lekiem na ubóstwo, gdyż z każdych 100 zł zabranych przez państwo podatnikom, tylko 30-40 zł trafia do potrzebujących. Większość zżera biurokracja.
- Rodzinie najbardziej służy prawo do dysponowania własnymi pieniędzmi - uważa Robert Gwiazdowski, prezes Centrum. - Polityka prorodzinna to polityka redukcji podatków.
Zdaniem ekspertów Centrum nasz system polityczny za bardzo skupia się na ochronie starszego pokolenia. Rząd musiałby się liczyć z głosem rodzin, gdyby dzieciom przyznano prawa wyborcze (np. pół głosu na dziecko), wykonywane przez ich rodziców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
