Ile się czeka na wszczepienie protezy stawu biodrowego na Opolszczyźnie?

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
Z listy kolejkowej wynika, że na wszczepienie protezy stawu biodrowego na Opolszczyźnie czeka się od 1,5 roku do 8 lat. W praktyce  szpitale błagają pacjentów, by przyszli wcześniej, bo NFZ sypnął pieniędzmi.
Z listy kolejkowej wynika, że na wszczepienie protezy stawu biodrowego na Opolszczyźnie czeka się od 1,5 roku do 8 lat. W praktyce szpitale błagają pacjentów, by przyszli wcześniej, bo NFZ sypnął pieniędzmi. Arkadiusz Lawrywianiec/Polskapresse
Z listy kolejkowej wynika, że na wszczepienie protezy stawu biodrowego na Opolszczyźnie czeka się od 1,5 roku do 8 lat. W praktyce szpitale błagają pacjentów, by przyszli wcześniej, bo NFZ sypnął pieniędzmi. Sęk w tym, że pacjenci nie chcą.

- Opolski oddział NFZ finansuje endoprotezoplastyki jako priorytet. Mamy na to prawie 5 mln zł. Szpitale mogłyby dzięki temu wykonywać znacznie więcej zabiegów, ale pacjenci się nie zgłaszają - mówił na konferencji prasowej dyrektor Robert Bryk.

W NFZ liczyli na to, że liczba zabiegów wzrośnie lawinowo, tymczasem analiza tzw. wykonań pokazała, że jest ich zadziwiająco mało. W związku z tym zwołano spotkanie dyrektorów szpitali, które w naszym regionie wykonują zabiegi wszczepiania endoprotez.

- Szefowie placówek mówią jednym głosem, że nie mają wpływu na zgłaszalność pacjentów. W jednym ze szpitali w Opolu od początku roku na umówiony zabieg wszczepienia endoprotezy nie zgłosił się co drugi pacjent. Lekarze alarmują, że paraliżuje im to pracę. Nikogo jednak nie można zmusić, można tylko prosić – mówi Barbara Pawlos z opolskiego NFZ.

W Szpitalu Wojewódzkim w Opolu na oddziale chirurgii ortopedycznej zatrudniono dwie sekretarki, by dzwoniły do pacjentów i wysyłały pisma z zaproszeniem na wcześniejszy zabieg. Odmawiający podają różne powody. „Mam termin za dwa lata, ja się nie spieszę”. „Wybieram się na wesele” „Wyjeżdżam na wakacje”. „Nie jestem gotowy mentalnie”.

- Trzeba zmienić sposoby prowadzenia kolejki - uważa Renata Ruman-Dzido, prezes Szpitala Wojewódzkiego.

Lekarze podkreślają, że ten, kto naprawdę potrzebuje operacji biodra lub kolana to osoba tak cierpiąca, że wcześniejszy termin przyjmie z pocałowaniem ręki. Być może w kolejkach są więc dziesiątki osób, które nie powinny dostać skierowania na zabieg.

Podobnie było z zaćmą. Kiedy w Kędzierzynie-Koźlu zaczęto weryfikować osoby skierowane na usunięcie zaćmy, okazało się, że co piąta w ogóle się do tego nie kwalifikowała. Może taka weryfikacja przydałaby się w przypadku endoprotez?

Na razie opolski NFZ apeluje do pacjentów, aby kontaktowali się ze szpitalami, w których oczekują na zabieg z zapytaniem o możliwość szybszego terminu operacji.

Przypomina również, że pacjenci mogą przenieść się na zabieg do szpitala z mniejszą kolejką. Informacje o szybszych terminach można uzyskać w Informatorze o Terminach Leczenia https://terminyleczenia.nfz.gov.pl/

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska