Ile strażacy z OSP zarabiają za udział w akcjach?

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Opolscy ochotnicy biorą udział w gaszeniu pożarów, ratują ofiary wypadków i pomagają w razie klęsk żywiołowych. Na zdjęciu pomagają usuwać skutki wypadku cysterny w Sławięcicach.
Opolscy ochotnicy biorą udział w gaszeniu pożarów, ratują ofiary wypadków i pomagają w razie klęsk żywiołowych. Na zdjęciu pomagają usuwać skutki wypadku cysterny w Sławięcicach. Daniel Polak
Stawki ekwiwalentu dla strażaków OSP za udział w akcjach różnią się w opolskich gminach. Niektórzy ochotnicy uważają, że to niesprawiedliwe.

Sprawa wyszła przy okazji posiedzenia zarządu powiatowego OSP w Kędzierzynie-Koźlu. Druhowie z wiosek zwrócili uwagę, że za godzinę akcji należy im się 10 złotych ekwiwalentu.

Z kolei ich koledzy z terenu miasta Kędzierzyna-Koźla, gdzie działają cztery jednostki OSP, mają 23 zł.

- Musimy przeanalizować możliwości gminnych budżetów i zmniejszyć te różnice - przyznaje Alojzy Parys, przewodniczący zarządu powiatowego OSP i jednocześnie wójt Ciska, którego strażacy dostają mniej od kędzierzynian. - Spotkamy się w tej sprawie z wójtami i ustalimy podwyżkę.

Różnice biorą się z faktu, że stawki ustalają rady gmin. Władze Kędzierzyna-Koźla były hojniejsze, tłumacząc, że tutejsze OSP częściej jeżdżą do akcji. Większość gmin na Opolszczyźnie ustala jednakowe stawki, aby nikt nie miał pretensji do kolegów.Tak jest np. w Wołczynie i Byczynie, gdzie strażakom należy się po 10 zł za godzinę akcji. - Ja jednak namawiam druhów, żeby nie pobierali tych pieniędzy do kieszeni - mówi Rafał Neugebauer, prezes OSP Wołczyn. - Zamiast tego kupujemy za nie sprzęt, miesięcznie za około 40 tys. zł
W Byczynie część strażaków wypłaca jednak pieniądze, rocznie to 18 tys. zł. - Pamiętajmy jednak, że to nie jest wynagrodzenie, tylko rekompensata za to, że w czasie akcji nie można np. pracować - podkreśla Lucjan Kędzia z Urzędu Gminy Byczyna.

Wielu prezesów gminnych straży woli, aby druhowie nie pobierali pieniędzy do ręki. - Żeby przypadkiem nie znalazł się jakiś przygłup, który będzie potem celowo podpalał, żeby móc dorobić parę groszy - tłumaczy jeden ze strażaków. - Bo różne rzeczy się już zdarzały...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska