Coraz mniej na podkrakowskich wsiach dawnych, tradycyjnych, drewnianych chat. Jeszcze 30, 40, ba, nawet 20 lat temu były normalnym elementem wiejskiego krajobrazu, rażącym może tylko niektórych swoją anachronicznością i uznawanych za oznakę zacofania. A przecież były ciągle żywym świadectwem materialnej kultury dawnej polskiej wsi i ciekawym przykładem drewnianego budownictwa. Budowane niekiedy w głębokim XIX-wieku według przekazywanej z pokolenia na pokolenie technologii, przetrwały stulecia. Kryte strzechą, z glinianą polepą i chlebowym piecem, przez lata służyły dobrze pokoleniom mieszkańców. Z czasem odeszły w niebyt, zastępowane przez nowoczesne murowane domy, które nierzadko zmieniały polską wieś w odstręczające bunkrowisko. Dziś drewniane bielone chaty są już rzadkością. Coraz mniej też charakterystycznych ziemnych piwnic, jak ta widoczna na starym zdjęciu. Na archiwalnej fotografii widzimy chałupę zbudowaną w 3. ćwierci XIX w. w Łężkowicach. Zdjęcie pochodzi z książki "Świat miniony. Architektura drewniana Małopolski ze szkicowników Mariana Korneckiego", Kraków 2002.
Tekst i fot. (PS)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!