Inkasent nie zapuka już do drzwi

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Elektroniczne liczniki sczytywane są za pomocą anteny (kwadratowe urządzeni po prawej) oraz laptopa.
Elektroniczne liczniki sczytywane są za pomocą anteny (kwadratowe urządzeni po prawej) oraz laptopa. Sławomir Draguła
Mieszkańcy Lędzin i Suchego Boru mają już liczniki na wodę sczytywane drogą radiową. Do 2017 roku będą mieli je wszyscy mieszkańcy gminy Chrząstowice.

Z nowymi licznikami jest wygodniej i dla nas i dla mieszkańców - zapewnia Łukasz Sokołowski, prezes firmy Plada zajmującej się dostawą wody w gminie Chrząstowice. - Inkasenci nie muszą umawiać się z lokatorami, chodzić od drzwi do drzwi i spisywać stanu liczników.

Do 2017 roku wszystkie gospodarstwa domowe w gminie Chrząstowice mają mieć wymienione liczniki na wodę sczytywane drogą radiową.

Plada zamontowała je już w Lędzinach, kończy w Suchym Borze. W sumie założy 2150 urządzeń. Koszt jednego to ponad 200 zł.

A jak wygląda sczytywanie takich liczników? Osoba zajmująca się z tym, będzie miała w samochodzie laptopa i antenę, która łączyć się będzie z licznikiem i przesyłać dane do komputera. Ten natomiast wszystko zapisze i wystawi fakturę.

- Wystarczy, że nasz pracownik przejedzie ulicami obok budynków i będzie miał sczytane liczniki - mówi Łukasz Sokołowski. - W Lędzinach zajmuje to teraz trzy godziny, wcześniej nawet dwa tygodnie. Poza tym, jeśli wszyscy będą mieli już takie liczniki, wówczas mieszkańcy będą płacić za rzeczywiste zużycie wody a nie za prognozowane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska