Oddział wewnętrzny w szpitalu powiatowym w Kluczborku był już zawieszony w tym roku od 5 stycznia do 3 lutego.
Wtedy na oddziale został tylko jeden lekarz: ordynator Krzysztof Migus.
Wydawało się, że z kryzysu prowadząca szpital spółka Powiatowe Centrum Zdrowia wyszła mocniejsza, ponieważ zatrudniono 6 nowych specjalistów, wszystkich na umowę o pracę.
Jak ustaliliśmy, było to 6 lekarek, które wcześniej pracowały w szpitalu w Wieluniu. Na pełny etat do Kluczborka miały przychodzić stopniowo do maja.
Teraz jednak wszystkie złożyły wypowiedzenie.
- Nie chodziło o wynagrodzenie, bo to jest bardzo dobre. Tłumaczą, że są przeciążone pracą. Trafiły na okres zwiększonej zachorowalności, bardzo duże obłożenie łóżek na internie - wyjaśnia starosta kluczborski Piotr Pośpiech.
- Mieliśmy podpisane umowy o pracę na czas nieokreślony, w pełnym składzie miały pracować od początku maja, a tu ku mojemu zaskoczeniu dostaliśmy wypowiedzenia - dodaje Piotr Pośpiech. - Szkoda, że dostaliśmy je tak późno, dwa tygodnie przed godziną zero.
Szpital w Kluczborku ma 6 nowych lekarzy na internie
6 nowych lekarek miało w pełni wypełnić grafik dla pacjentów internistycznych. Dyżury popołudniowe, nocne i świąteczne miały pełnić w ramach umów.
Według planów prowadzącej szpital spółki Powiatowe Centrum Zdrowia nowe lekarki miały też prowadzić poradnie zgodnie ze swoimi specjalizacjami: kardiologiczną, diabetologiczną, nefrologiczną i leczenia nadciśnienia.
Po ich rezygnacji te plany spalą na panewce. Na dodatek w marcu wypowiedzenie złożył też dotychczasowy ordynator Krzysztof Migus.
Od 1 maja kluczborska interna może więc zostać pusta. Chyba że dyrekcja szpitala znajdzie nowych specjalistów.
Nie udało nam się dodzwonić do prezesa szpitala Józefa Maciołka ani do wiceprezes Violetty Wilk.
Szpital dał już ogłoszenie o pracę. Powiatowe Centrum Zdrowia S.A. zatrudni lekarzy internistów do pracy w oddziale wewnętrznym w dowolnej formie zatrudnienia. Może to być umowa o pracę (jeśli takiej chce lekarz), może to być kontrakt. Trzeba też znaleźć nowego ordynatora oddziału.
- Minimalna obsada to dwóch lekarzy specjalistów plus lekarze do obsady dyżurów - informuje starosta Piotr Pośpiech. - Znowu stajemy wobec konieczności uzupełnienia kadry lekarskiej.
Dyrekcja szpitala w Kluczborku wysłała już do Narodowego Funduszu Zdrowia w Opolu wniosek o tymczasowe zawieszenie oddziału wewnętrznego.
- Taki jest wymóg prawa, ale ten wniosek można zawsze wycofać. Mamy czas do końca kwietnia na uzupełnienie kadry lekarskiej - mówi starosta Pośpiech.
Kryzys jest także na kluczborskiej anestezjologii. Wypowiedzenia złożyły wszystkie pielęgniarki - osiem osób!
- Wicestarosta prowadzi rozmowy, pielęgniarki wycofują już te wypowiedzenia - uspokaja starosta Pośpiech.
- Tylko dwie pielęgniarki wycofały wypowiedzenia. Reszta niczego nie wycofała, a dyrekcja szpitala wcale z nimi nie rozmawia - uściśla Kazimiera Celmerowska, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Kluczborku.
Interna jest jednym z dwóch oddziałów, na których zmieni się ordynator.
Wcześniej zmienił się szef oddziału ginekologicznego w Kluczborku. Ordynatora Marka Rajcę zastąpił Cezary Rachalewski.
Kto zastąpi Krzysztofa Migusa, jeszcze nie wiadomo.
Ordynatorzy pozostałych oddziałów w szpitalu w Kluczborku:
- Oddział dziecięcy- Janusz Łągunionok,
- Oddział laryngologiczny - Andrzej Misiak,
- Oddział chirurgii ogólnej - Paweł Mieszczański.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
