W 2010 roku z brytyjskiego zakładu Intersilesia McBride w Strzelcach Opolskich wyjechało 60 mln opakowań ze środkami czystości, m.in. mydłami w płynie, szamponami, płynami do płukania tkanin i środkami do dezynfekcji.
W ciągu trzech lat produkcja wzrosła prawie dwukrotnie - w ub.r. z fabryki wyjechało już 100 mln sztuk.
- Duży wzrost sprzedaży możliwy był dzięki temu, że zdobyliśmy szereg nowych kontraktów - mówi Witold Skrzyński, prezes zarządu i dyrektor zakładu w Strzelcach Opolskich. - Rynek Europy Centralnej i Wschodniej pokazał olbrzymi potencjał. Dziś 60 proc. produktów sprzedajemy na terenie Polski, a pozostałą część eksportujemy m.in. do Czech, Słowacji, Węgier, Niemiec i Rumunii.
Firma sprzedaje dziś swoje produkty m.in. do marketów Biedronka, Kaufland, Lidl i Tesco.
Sprzedażowy potencjał w tej części Europy został zauważony przez zarząd koncernu McBride w Wielkiej Brytanii. Właściciele chcieliby, żeby firma jeszcze bardziej rozwinęła produkcję.
Prognozy zakładają, że w ciągu najbliższych 3 lat może ona wzrosnąć do 300 mln sztuk. W tym celu fabrykę trzeba jednak rozbudować - potrzebne będą nowe linie produkcyjne i automatyzacja istniejących. - Dysponujemy wolną działką przy zakładzie od strony ul. Zakładowej - dodaje prezes Skrzyński.
Jeden ze scenariuszy przewiduje, że na wolnej działce powstanie część magazynowa zakładu i nowy parking dla pracowników. Dzięki temu fabryka nie tylko się rozbuduje, ale przy okazji rozwiązany zostanie problem parkowania samochodów załogi oraz wjazdów ciężarówek. Dziś cały ruch odbywa się wąską ul. Matejki, powodując korki.
Firma szacuje, że wraz ze wzrostem produkcji potrzebnych będzie około 250-300 nowych pracowników. Obecnie zakład zatrudnia 500 osób.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?