Ruska uliczka to boczna, gruntowa droga w Rudzicze koło Prudnika. Mieszka przy niej z dziesięć rodzin, w większości seniorzy. W zimie, po opadach deszczu dojazd polną drogą jest bardzo utrudniony, a dla ciężkich samochodów niemożliwy. Nie chcą tędy jeździć śmieciarki i wozy asenizacyjne. Starsi ludzie muszą sami ciągnąć kubły ze śmieciami do głównej drogi.
- Gmina obiecała nam asfalt jeszcze w 2021 – mówi 79-letni Józef Manderla. - Przesunęli zadanie, bo nie było pieniędzy. Rozumiemy, ale poprosiliśmy na zebraniu wiejskim, żeby drogę wykorytować, nawieźć kamienia, przejechać walcem. To nam wystarczy. Burmistrz uznał, że to dobry pomysł.
Kamień faktycznie przywieziono na początku października. Ciężarówka zrzuciła zawartość na placyku. Trudno było nawet przejechać obok hałdy. Teraz trzeba ten kamień jakoś rozwieźć na długości 400 metrów, ale miejscowi rozkładają ręce: Sami nie damy rady.
- Bez transportu i sprzętu nie poradzimy sobie z tym. Taczkami się nie da - przyznają mieszkańcy uliczki. I opowiadają, że prosili o pomoc swojego sołtysa, ale ten odparł, że powinni to zrobić samodzielnie.
- Musiało dojść do nieporozumienia. Nikt nie sugerował mieszkańcom tej uliczki, że mają to sami rozwieźć – komentuje wiceburmistrz Prudnika Jarosław Szóstka, po konsultacjach z sołtysem Rudziczki. – Sołtys ma umówionych rolników, którzy dysponują sprzętem, żeby to rozwieźć, ale obecnie są zajęci przy pacach polowych. W ciągu 1 – 2 tygodni kamień będzie jednak rozwieziony.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?