Inwazja szopów w Polsce. Robią wrażenie przyjaznych, ale w środowisku uważane są za szkodniki

Katarzyna Zawada
Katarzyna Zawada
Na zachodzie kraju mówi się już o pladze szopów.
Na zachodzie kraju mówi się już o pladze szopów. pixabay.com/herbert2512
Wygląda na sympatycznego, ale może narobić szkód. Wiedzą o tym leśnicy, naukowcy, właściciele domów jednorodzinnych, działek i ogrodów. Mowa o szopie praczu. Uznany jest za gatunek inwazyjny. Jak postępować, gdy zobaczymy zwierzę w pobliżu?

Spis treści

Szop pracz sieje zniszczenie

Przyjazny wygląd szopa pracza może zmylić. W rzeczywistości zwierzęta są odporne na warunki pogodowe i niestety źle wpływają na otaczający je ekosystem. Niszczą ogródki, plony, żywią się tym, co znajdą na swojej drodze, np. roślinnością lub bezkręgowcami. Mogą też polować na ptaki i gryzonie.

Szop pracz jest gatunkiem obcym w polskiej faunie, pochodzi z Ameryki Północnej, skąd przywieziono go do ferm hodowlanych w Niemczech. Osobniki, które uciekły z klatek, dały początek ekspansji tego gatunku w Europie. W Polsce częściej można go spotkać w rejonach przygranicznych z Niemcami – czytamy na stronie Lasów Państwowych.

Gdzie spotkać szopy w Polsce? Ich inwazja może mieć opłakane skutki

Szopy można spotkać na Pomorzu Zachodnim, w Lubuskiem, w Wielkopolsce, w związku z inwazją mogą też przemieszczać się dalej.

Na gatunki obce szczególną uwagę zwraca Instytut Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk, który od lat je monitoruje. Naukowcy przypominają, że szopy nie tylko tworzą zniszczenia w domach i ogrodach, ale także zagrażają rodzimym ptakom. W wyniku ich działań demolowane są łęgi ptaków gniazdujących na ziemi i na drzewach.

Ich rozprzestrzenianie się wpływa na ekosystemy. Zwierzęta nie tylko zasiedlają nowe rewiry, ale też zabierają ze sobą „pasażerów na gapę”. Przenoszą m.in. lądowe i wodne mikroorganizmy – informował kilka lat temu PAN.

Walka z szopami trwa więc od lat. W poszukiwaniu pożywienia zwierzęta wkraczają na kolejne tereny, nie boją się też człowieka. Ten jednak musi zachować szczególną ostrożność. Pozornie miłe osobniki mogą roznosić zakaźne i pasożytnicze choroby, np. wściekliznę lub tężec. Kontakt z nimi jest niewskazany, gdy zobaczymy je w pobliżu, lepiej ich nie dotykać i nie prowokować.

Szop pracz na działkach i w ogrodach

Pozbycie się zwierząt nie jest łatwe, są zwinne i szybkie, mogą nie tylko chować się w zaroślach, ale także wspinać po drzewach lub ogrodzeniach. Niektórzy polecają domowe sposoby, np. odstraszanie zapachami – amoniakiem czy pieprzem cayenne, niektórzy rozsypują też sól Epsom. Najlepiej jednak, aby odławianiem szopów zajęły się odpowiednie instytucje, które na dalszym etapie zapewnią mu azyl. Fakt pojawienia się zwierzęcia najlepiej zgłosić urzędowi miasta lub gminy. Gdy jednak znajdziemy szopa, który jest zraniony lub może być chory, warto poinformować lekarza weterynarii lub fundację zajmującą się dziki zwierzakami.

Źródła: LP, PAN

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Inwazja szopów w Polsce. Robią wrażenie przyjaznych, ale w środowisku uważane są za szkodniki - Strefa Agro

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska