Inwestora znaleźli, a strefy ekonomicznej w Kluczborku wciąż nie ma

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
11-hektarowe tereny w Kluczborku po zadłużonym tartaku kupiliśmy od komornika sądowego za niecały milion złotych. Chcemy, żeby powstały tu nowe zakłady pracy - mówi burmistrz Jarosław Kielar.
11-hektarowe tereny w Kluczborku po zadłużonym tartaku kupiliśmy od komornika sądowego za niecały milion złotych. Chcemy, żeby powstały tu nowe zakłady pracy - mówi burmistrz Jarosław Kielar. Mirosław Dragon
Kluczbork ma problem, ponieważ opóźnia się rozszerzenie gminnej podstrefy ekonomicznej, a inwestor nie chce dłużej czekać.

Kluczborska 54-hektarowa podstrefa ekonomiczna w Ligocie Dolnej jest już dawno zapełniona, ale gmina kupiła 11 hektarów gruntów po byłym tartaku, żeby powiększyć tereny dla inwestorów. Stare tartaczne budynki wyburzono, a cały teren wyrównano.

- Od blisko dwóch lat czekamy na rozporządzenie o włączeniu tych 11 hektarów do Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej - mówi Jarosław Kielar, burmistrz Kluczborka. - Na razie jesteśmy w zawieszeniu.

Władze Kluczborka znaleźli już inwestora, który chce zbudować na terenie byłego tartaku przy ul. Wołczyńskiej zakład produkcji konstrukcji metalowych. Planuje zatrudnić w nim docelowo 50 osób.

- Problem w tym, że będzie czekać tylko do końca czerwca, czy nasze tereny zostaną objęte specjalną strefą ekonomiczną - mówi Jarosław Kielar. - Dla nas zaczął się wyścig z czasem.

Według zapowiedzi zarządu wałbrzyskiej strefy tereny inwestycyjne w Kluczborku mają zostać włączone do strefy w jednym pakiecie razem z gruntami w Opolu i Brzegu. Kiedy to w końcu nastąpi?

- Wniosek został już złożony do Ministerstwa Rozwoju, z naszej strony wszystkie formalności zostały spełnione. Czekamy na decyzję Rady Ministrów, ale żadnych terminów nie jestem w stanie podać - mówi Krzysztof Drynda, wiceprezes Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej „Invest-Park”.

- W grudniu do strefy zostały włączone tereny w Prudniku i Otmuchowie. Teraz czekamy na kolejne decyzje, zwłaszcza że w Kluczborku i Opolu inwestorzy są, a brakuje dla nich terenów - dodaje Krzysztof Drynda.

Burmistrz Kluczborka planuje, żeby na włączonych terenach powstało kilka zakładów pracy.

- Optymalnie byłoby, gdyby powstały 3-4 średnie zakłady pracy, ale oczywiście ucieszymy się też z jednego dużego inwestora - mówi Jarosław Kielar. - W takich miastach jak Kluczbork każde nowe miejsce pracy jest ważne.

Zobacz, jacy inwestorzy zbudowali zakłady pracy na terenach inwestycyjnych w Kluczborku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska