Inwestycje ekologiczne czekają na zielone światło

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Na razie w Opolskiem stoi 50 turbin wiatrowych. Są chętni, by stawiać kolejne.

Warunki wietrzne na południe od linii brzegowej Odry w województwie opolskim są dość dobre - mówi Dariusz Sitko, dyrektor Regionalnego Centrum Rozwoju Ekoenergetyki z Łosiowa, jednego z organizatorów III Opolskiego Kongresu Energetycznego, który odbył się wczoraj w Parku Naukowo-Technologicznym w Opolu. - Patrząc na zainteresowanie inwestorów, teoretycznie mogłoby stanąć u nas nawet 1000 turbin wiatrowych, ale to oczywiście nierealne, bo sieci energetyczne nie byłyby w stanie tego przyjąć. Musi być równowaga między energetyką konwencjonalną i odnawialną, a jedna bez drugiej się nie obędzie.

Dotychczas na Opolszczyźnie inwestorzy postawili ok. 50 turbin o łącznej mocy 100 MW. Średnia cena jednego masztu to 4 mln euro. Część z tych inwestycji budzi niezadowolenie mieszkańców, którzy obawiają się uciążliwości i negatywnego oddziaływania na zdrowie. Zdaniem Dariusza Sitki protesty to efekt braku dialogu inwestorów i samorządowców z lokalną społecznością. Z kolei inwestorzy narzekają na niespójne przepisy i opieszałość urzędów.

Janina Pacel, prezes Bioenergy Polska, która w Goświnowicach pod Nysą planuje bioelektrownię, mówiła, że od 2013 roku czeka na "zielone światło" do rozpoczęcia budowy, ale blokuje ją brak decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
Duże nadzieje eksperci od ekoenergetyki pokładają w rozpowszechnieniu paneli fotowoltaicznych, solarów czy pomp ciepła w gospodarstwach domowych, wspólnotach mieszkaniowych czy instytucjach. Dzięki temu teoretycznie każdy Polak może produkować energię na swoje potrzeby, a nadwyżki sprzedawać. Według Leszka Kosiorka, dyrektora oddziału Tauron Dystrybucja, takie mikroinstalacje można podłączyć do sieci niemal od ręki. Marek Kleszczewski, wiceprezes zarządu tej spółki, wspomniał, że jego w domu odwiedzili już nawet przedstawiciele firmy, którzy szukali powierzchni pod wynajem na zamontowanie takich instalacji.

Jak przypomniał Tomasz Kostuś, członek zarządu województwa, w poprzednim unijnym rozdaniu z programu regionalnego rozdzielono 95 mln zł na odnawialne źródła energii, m.in. na termomodernizacje budynków realizowane przez samorządy i projekty przedsiębiorców. - W nowej perspektywie mamy 190 mln zł na dotacje i pożyczki, ale termomodernizacji już z tego nie będzie można finansować - podkreślił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska