Aresztowany został mój ojciec, który w czasach komunistycznych w Etiopii był generałem, i przez 9 lat nie mieliśmy o nim żadnych wieści. W 1995 roku wystąpiłem o azyl polityczny.
Z perspektywy czasu, który minął, oceniam, że obcokrajowcom w Polsce trudno jest żyć. Ciemnoskórzy spotykają się tu nadal z przejawami rasizmu i nienawiści. Choć jednocześnie w tym kraju mieszka wielu dobrych ludzi.
Doświadczyłem na sobie i dobra, i zła. Kiedy studiowałem socjologię na Uniwersytecie Wrocławskim, zostałem w biały dzień ciężko pobity przez około 10 młodych, nie znanych mi ludzi. Leczyłem się potem przez dwa miesiące. Ale jak tylko oni sobie poszli, przyszedł do mnie inny chłopak, wziął mnie za rękę, zabrał do domu, opatrzył i zawiózł na pogotowie.
W Polsce trudno jest żyć, bo wielu Polaków obawia się obcych i podchodzi do nas z nieufnym dystansem. Jak poznają kogoś dobrze i zaakceptują go, okazują się otwartymi wspaniałymi ludźmi. Wiele zmienia się na lepsze, odkąd sami Polacy wyjeżdżają za pracą.
Spotykają poza ojczyzną obcokrajowców, także ciemnoskórych, i sami doświadczają losu emigrantów. Po powrocie wielu podchodziło do mnie i przyznawało: ja już teraz wiem, że wy też jesteście dobrymi ludźmi.
Chcę zostać w Polsce. Uczę tu angielskiego i staram się o obywatelstwo. Mam tu wielu przyjaciół. Mój lęk jest coraz mniejszy.
Issayas Techane Mesfin uczestniczył w konferencji "Migracja w środkowej i wschodniej Europie" w Kamieniu Śląskim.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
