IV liga. Centrala Nasienna Proślice - GKS Starościn 0-2

fot. Sławomir Jakubowski
Krzysztof Raduchowski
Krzysztof Raduchowski fot. Sławomir Jakubowski
W pierwszej połowie spotkanie miało wyrównany przebieg, a obie ekipy stworzyły sobie po dwie sytuacje bramkowe. Jednak tylko Raduchowski ze Starościna wpisał się na listę strzelców, wykorzystując błąd obrony i sytuację sam na sam z bramkarzem.

Zespół ze Starościna wystąpił w tym meczu bez swojego snajpera Rafała Samborskiego...

- Skoro go zabrakło to gole musiał zdobyć Krzysiek Raduchowski i tak się stało
- mówi Zbigniew Biliński, trener GKS-u. - Wiosną zdobyliśmy cztery bramki, a każdy z dwójki napastników ma po dwie na koncie.

W pierwszej połowie spotkanie miało wyrównany przebieg, a obie ekipy stworzyły sobie po dwie sytuacje bramkowe. Jednak tylko Raduchowski wpisał się na listę strzelców, wykorzystując błąd obrony i sytuację sam na sam z bramkarzem.

- Przed przerwą gra się nam nieźle układała, choć zabrakło klarownej sytuacji na bramkę - przyznał Wiesław Okaj, szkoleniowiec gospodarzy. - Po przerwie zostały z tego tylko chęci, bo prezentowaliśmy się słabo.
Kiedy w 61. min Raduchowski wykorzystał dośrodkowanie Pawła Szewczyka i pokonał Przemysława Zalejskiego po raz drugi, było po meczu. GKS nie forsował już tempa, a miejscowi nie mieli atutów, aby odrobić straty.

- GKS mądrze ustawił defensywę i nie pozwalał nam zbliżyć się do pola karnego
- dodał Okaj. - Musimy coś zmienić, bo rywale w walce o utrzymanie zaczynają punktować i nam uciekać.

- Jestem zadowolony z postawy zespołu, bo momentami graliśmy szybko i składnie, a jak trzeba było skutecznie rozbijaliśmy ataki rywala - dodał Biliński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska