IV liga. LKS Obrowiec - Polonia 2-0

Redakcja
Gospodarze wreszcie zagrali na swoim stadionie.

Dwie poważne kontuzje (z podejrzeniem złamań do szpitala trafili Tomasz Masternak i Paweł Woźniak) oraz czerwona kartka wskazywałyby na to, iż mecz w Obrowcu (LKS zagrał pierwszy raz na swoim zmodernizowanym obiekcie) był brutalny. Tak jednak nie było. Urazy to efekt boiskowej walki, a kartka - zagrania piłki ręką w polu karnym.

Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando gospodarzy, którzy stworzyli kilka okazji pod bramką Polonii, ale w decydujących momentach podopiecznym Bartłomieja Bo-rysewicza brakowało precyzji. Tak było w 10. min, kiedy Patryk Smykała zdecydował się na strzał z linii pola karnego, ale uczynił to zbyt lekko. Podobnie było po uderzeniu Piotra Wronki. W 31. min gospodarze zmarnowali najlepszą okazję w tej części gry. Szybki kontratak z własnej połowy wyprowadził Piotr Klama i kiedy miał przed sobą tylko golkipera gości odegrał piłkę do nadbiegającego Pawła Brzozowskiego. Ten z ostrego kąta nie trafił jednak do pustej bramki. Nysanie przeprowadzili w tej części zaledwie jedną akcję, ale powinna zakończyć się golem. Wojciech Bajor zagrał do Pawła Ciszewskiego, a ten z 6 metrów nie zdołał pokonać Rafała Wolnego.

W przerwie trener gospodarzy wprowadził Adama Makowskiego. Najskuteczniejszy gracz LKS-u odwdzięczył się po 8 min, wykańczając podanie Smykały.
Od 65. min goście musieli grać w dziesiątkę, gdyż trener Zbigniew Wandas wyczerpał limit zmian, a gry kontynuować nie mógł Masternak. Jego zespół nie mając nic do stracenia zaatakował i tylko świetna interwencja Wolnego po strzale Bajora sprawiła, że gospodarze wciąż prowadzili.

W odpowiedzi w stuprocentowej sytuacji pomylił się Alan Leśniczak, ale w 85. min pewnie uderzył Piotr Gołąbek. Było 2-0, a asystę zapisał na swoim koncie Makowski. Goście mogli zdobyć honorową bramkę, ale w ostatniej minucie rzutu karnego, podyktowanego za wybicie piłki ręką z linii bramkowej przez Adamka, nie wykorzystał Bajor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska