IV liga piłkarska: Ligota Turawska - Czarni Otmuchów 1-1 [relacja, składy, opinie]

Archiwum
Jakub Zaczyk zdobył gola dla Czarnych, ale z remisu w Ligocie Turawskiej nie mógł być zadowolony.
Jakub Zaczyk zdobył gola dla Czarnych, ale z remisu w Ligocie Turawskiej nie mógł być zadowolony. Archiwum
Zwycięski marsz Czarnych został zastopowany w najmniej oczekiwanym momencie. Co więcej lidera uratował połowicznie Zaczyk dopiero w 89. minucie.

Patrząc na tabelę i ostatnią dyspozycję obu zespołów, gracze z Otmuchowa, którzy zanotowali ostatnio serię sześciu wygranych z rzędu, byli zdecydowanym faworytem spotkania z Ligotą Turawską, która zmierza do spadku. Tymczasem aż do 89. min skuteczni Czarni nie potrafili pokonać dobrze spisującego się Suchockiego, a właściwe swojej niemocy. W dobrych sytuacjach byli Wąchała, Strąg i Rychlik, z dystansu uderzali Ł. Kilian i Moroń, ale większość tych strzałów była w środek bramki lub w golkipera miejscowych, który nie popełnił błędu.

Gospodarze nie zamierzali być gorsi i kiedy tylko mogli prowadzili ataki pozycyjne, choć częściej swojej szansy szukali w kontratakach. Właśnie po szybkich akcjach sam na sam z Jedynakiem byli Sobotta i Majewski, ale zabrakło im dokładności. Wreszcie w 79. minucie z rzutu rożnego dośrodkował Sobotta, a Stręk trafił piłkę kolanem i ta wpadła do siatki. Miejscowi cofnęli się do obrony i zanosiło się na sensację. Minutę przed upływem regulaminowego czasu gry czarni zdołali jednak odpowiedzieć. Po dobrej akcji zespołowej piłka trafiła na 16 metr do Zaczyka, a ten uderzył nie do obrony przy samym słupku.

- Przed meczem remis braliśmy w ciemno, a sam mecz pokazał, że Czarni to groźna drużyna i umiejąca grać w piłkę - oceniał Marek Tracz, trener Ligoty Turawskiej. - Ale po spotkaniu mam niedosyt, bo byliśmy bardzo blisko trzech punktów. Owszem to Czarni w końcówce mieli inicjatywę, ale my broniliśmy się mądrze i brakło minuty, czy dwóch. Obie ekipy zagrały otwartą piłkę, stwarzały okazję, czyli remis można uznać za sprawiedliwy. Ale jak mówiłem, to tylko jedna strona medalu. Zresztą podobne odczucie mogą mieć rywale, bo też mieli swoje szanse.

Ligota Turawska - Czarni Otmuchów 1-1 (1-0)
1-0 Stręk - 80., 1-1 Zaczyk - 89.
Ligota Turawska: Suchocki - Wilczek, Latusek, Stręk, Sokołowski - Slaby (64. Gryguć), Płatek, Nowosielski, Lipp (46. Szydziak) - Sobotta, Majewski . Trener Marek Tracz.
Czarni: Jedynak - Szewczyk (74. P. Kilian), Marzec, Zaczyk, Magier - Wąchała, Ł. Kilian, Moroń (70. Czarnecki), Łoziński - Rychlik, Strąg. Trener Tomasz Rak.
Sędziował Tomasz Wąsiak (Kluczbork). Żółte kartki: Majewski - Zaczyk, Magier. Czerwona kartka: Majewski (90., druga żółta). Widzów 80.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska