IV liga piłkarska: MKS II Kluczbork - Pogoń Prudnik 2-2 [relacja, składy, opinie]

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Kamil Masternak, piłkarz Pogoni Prudnik.
Kamil Masternak, piłkarz Pogoni Prudnik. Oliwer Kubus
Rewelacyjnie spisujący się prudniczanie znów nie przegrali, a remis zapewnili sobie grając w podwójnym osłabieniu. Podział punktów nikogo nie zadowolił, a goście mieli sporo pretensji do sędziów.

Pierwszy kwadrans należał do gospodarzy, którzy stworzyli sobie trzy dobre sytuacje. Sam na sam z bramkarzem był Culic, z bliska uderzał Kaczmarek, a z dystansu M. Bienias, ale żadna z tych prób nie dała efektu bramkowego. Tymczasem w 23. minucie goście zyskali rzut wolny, a skuteczny wiosną Mazur udowodnił, że nie tylko wykańcza akcje jak rasowy snajper, ale potrafi też dokładnie przymierzyć z dystansu. Goniący MKS zaatakował, Pogoń odgryzała się szybkimi kontrami, spotkanie było otwarte, a Rudzki dwa razy zaliczył słupki. Żadna z akcji nie przyniosła gola i potrzebny był do tego rzut wolny.

Kluczowa dla meczu była 38. minuta. Wówczas Pietruszka faulował M. Bieniasa na 23 metrze i zobaczył żółta kartkę. To było drugie napomnienie obrońcy Pogoni i przyjezdni do końca meczu musieli sobie radzić w osłabieniu. Kara za faul była podwójna, gdyż M. Bienias uderzył technicznie obok muru i pokonał Roskosza.
- W mojej ocenie sędzia się w tej sytuacji się pospieszył, potem na dodatek wyrzucił Wójtowicza (w 59. minucie faulował wychodzącego na dobrą pozycję Kaczmarka - od red.), choć nie był ostatnim obrońcą i pół godziny musieliśmy sobie radzić w podwójnym osłabieniu - mówił Dariusz Przybylski, trener Pogoni. - czułem się pokrzywdzony, nie wytrzymałem nerwowo i sam "wylądowałem" na trybunach. Mimo osłabienia prowadziliśmy dalej otwartą grę i dążyliśmy do wygrania.

Zwycięstwo oddaliło się w 62. minucie kiedy po dalekim zagraniu w pole karne Muzyka przyjął piłkę na pierś, a następnie uderzył z powietrza i Roskosz nie miał szans na skuteczną interwencję. Bramkowa i liczebna przewaga wydawała się gwarantować wygraną, ale...
- W przewadze radziliśmy sobie znacznie gorzej, dużo było chaosu i za mocno chcieliśmy szybko dobić rywala, a ten dopóki miał siły atakował i raz nas zaskoczył - oceniał trener MKS-u II Zbigniew Bienias. - po bramce na 2-1 nieco się cofnęliśmy, a potem uparcie atakowaliśmy, ale brakowało spokoju w rozgrywaniu akcji i ich wykańczaniu.
W 73. minucie Rudzki uderzył z 19 metrów, a zasłonięty przez tłum piłkarzy w polu karnym Błąkała nie zdążył z interwencją. W końcówce gospodarze mocno przycisnęli, ale Roskosz świetnie obronił strzał Muzyka, ten sam piłkarz w dobrej okazji zbyt mocno wypuścił sobie piłkę i szansa przepadła, bo wrócił Kobiałka i wreszcie Kaczmarek spudłował z 8. metrów. Po jednej z szybkich akcji szansę na zapewnienie Pogoni piątej wygranej z rzędu miał Mazur, ale w sytuacji sam na sam lepszy okazał się Błąkała.

MKS II Kluczbork - Pogoń Prudnik 2-2 (1-1)
0-1 Mazur - 23., 1-1 M. Bienias - 38., 2-1 Muzyka - 62., 2-2 Rudzki - 73.
MKS II Kluczbork: Błąkała - Zator, Znaj (56. Suchecki), Nawrot, Wrześniewski - Krzyształowicz (56. Skóra), M. Bienias (82. Burzyński), D. Wnuk, Culic - Kaczmarek, Muzyka. Trener Zbigniew Bienias.
Pogoń: Roskosz - Pietruszka, Kobiałka, Scholz (56. Masternak), Wójtowicz - Wicher, Surma, Gnoiński, Dziwisz - Mazur (89. Piotr Wesołowski), Rudzki. Trener Dariusz Przybylski.
Sędziował Artur Chudala (Opole). Żółte kartki: Krzyształowicz - Pietruszka, Wicher, Gnoiński. Czerwone kartki: Pietruszka (38., druga żółta), Wójtowicz (59., akcja ratunkowa). Widzów 80.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska