IV liga. Polonia Głubczyce - LZS Piotrówka 2-2

fot. Sławomir Jakubowski
Paweł Ślepecki (z lewej) i Krzysztof Strojny zdobyli po bramce i uratowali punkt dla ekipy z Głubczyc.
Paweł Ślepecki (z lewej) i Krzysztof Strojny zdobyli po bramce i uratowali punkt dla ekipy z Głubczyc. fot. Sławomir Jakubowski
Po meczu piłkarz i trener Grzegorz Wagner nie potrafili za bardzo wyjaśnić tego co się stało. Jojko na 30. metrze od własnej bramki złapał piłkę w ręce. Sędzia potraktował to jako akcję ratunkową, gdyż miejscowi wyszli z szybkim atakiem i mógł zakończyć się on sytuacją bramkową.

Fatalny początek nie przeszkodził jednak przyjezdnym objąć prowadzenia i to 2-0. W roli głównej wystąpił znów John Roland Emeka. Najpierw wykorzystał rzut karny, podyktowany za faul Mateusza Bieniasza, a następnie urwał się obrońcom i nie dał szans bramkarzowi.

Zanim do tego doszło szansę na otwarcie wyniku mieli miejscowi. W sytuacji sam na sam z Michałem Barszczem nie popisali się jednak Karol Reiwer i Robert Mirga. Po przerwie Polonia wykorzystała liczebną przewagę i po dobrej grze uratowała remis. Bramkę na jego wagę zdobył Paweł Ślepecki, po rzucie karnym podyktowanym za zagranie ręką jednego z piłkarzy LZS-u.

- Mam niedosyt, bo powinniśmy wygrać, a tymczasem podarowaliśmy rywalowi obie bramki - mówił Jan Śnieżek, trener Polonii.

- Liczę każdy punkt, bo start dla beniaminka jest bardzo ważny - dodał Grzegorz Wagner, szkoleniowiec gości. - Po takim meczu trudno o jednoznaczną opinię. Na pewno kilka rzeczy wciąż musimy poprawiać, aby wygrywać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska