IV liga. Sparta Paczków - LKS Obrowiec 0-2

fot. Sebastian Stemplewski
Alan Leśniczak z Obrowca.
Alan Leśniczak z Obrowca. fot. Sebastian Stemplewski
Pierwsze dziesięć minut należało do gospodarzy, ale dwie "setkowe" okazje zmarnował Dawid Bednarz. Napastnik miejscowych nie wygrał żadnego pojedynku sam na sam z bramkarzem.

- Wróciliśmy z dalekiej podróży, bo gol mógł ustawić mecz - przyznał Bartłomiej Borysewicz, trener LKS-u Obrowiec.- Tak było w Grodkowie, gdzie marnowaliśmy okazje, a potem rywal nas wypunktował.

Tym razem role się odwróciły i w ciągu pięciu minut goście rozstrzygnęli mecz. Pierwszy gol padł po błędzie bramkarza, który po łatwym dośrodkowaniu wypuścił piłkę z rąk tuż pod nogi Wronki. Ten nie miał kłopotów ze zdobyciem bramki.

W 35. min gospodarzy "dobił" 16-letni Alan Leśniczak, który latem wyjeżdża do Gwarka Zabrze i ŁKS-u Łódź.

- To świetny napastnik i aż dziw bierze, że nie jest w Odrze Opole - dziwi się Borysewicz. - Robi stałe postępy i ma już pewne miejsce w zespole.

Gospodarze w 88. min obstrzelali bramkę przyjezdnych i trafili do siatki. Obrońcy pierwszy stał wybili z linii, potem był słupek, a na koniec faul na bramkarzu, który z piłką wpadł do bramki. Sędzia trafienia słusznie nie uznał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska