IV liga. Sparta Paczków - Motor Praszka 3-1

fot. Sławomir Jakubowski
Dawid Bednarz (z prawej) zdobył gola i zaliczył asystę.
Dawid Bednarz (z prawej) zdobył gola i zaliczył asystę. fot. Sławomir Jakubowski
Wyczałkowski, który z powodu kontuzji zakończył już piłkarską karierę, poprowadził Spartę tylko wyjątkowo. Zastąpił Marcina Krótkiewicza, który musiał wyjechać za granicę.

Byli koledzy z boiska pomogli debiutantowi i zasłużenie pokonali ostatnią drużynę w tabeli, choć w ostatnich minutach przestali grać.

- Cieszy zwycięstwo i gra przez godzinę, gdyż potem zabrakło waleczności i koncentracji - ocenił Wyczałkowski.

Największy udział w zwycięstwie miał duet napastników z Paczkowa: Mateusz Michałowicz - Dawid Bednarz. Już w 3. min pierwszy zdobył gola po podaniu tego drugiego.

Role odwróciły się w 35. min, było już 2-0, a ten wynik odzwierciedlał znaczną przewagę gospodarzy. Już po przerwie podwyższył wychowanek Sparty, który wrócił z Odry Opole Rafał Bobiński i było to pierwsze jego ligowe trafienie w barwach ekipy z Paczkowa.
W pierwszej odsłonie goście bramce strzeżonej przez Mateusza Józefowicza zagrozili raz. Uczynił to najlepszy piłkarz Motoru Mateusz Kucia, który w 23. min zdecydował się na indywidualną akcję. Po jego strzale miejscowych uratowała tylko przytomna interwencja Jacka Harmaty, który piłkę wybił z linii bramkowej.

Po przerwie z każdą minutą aktywniejsi byli goście i - co zabrzmi nierealnie - mogli nawet doprowadzić do remisu. Między 80., a 90. minutą sam Przemysław Toborek miał trzy bardzo dobre sytuacje, z których wykorzystał tylko jedną.

Tym samym Sparta wygrała po raz pierwszy od 29 września zeszłego roku. W tym czasie zanotowała dwa remisy i siedem porażek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska