IV liga. Start Namysłów - Centrala Nasienna Proślice 3-0

fot. Sebastian Stemplewski
Piotr Szota (po prawej) popisał się mocnym strzałem z wolnego.
Piotr Szota (po prawej) popisał się mocnym strzałem z wolnego. fot. Sebastian Stemplewski
Zespół z Namysłowa rozpoczął spotkanie bez swojego lidera Łukasza Biczysko, który zmaga się z kłopotami zdrowotnymi. Brak tego zawodnika był szczególnie widocznym w pierwszych 30 minutach, które miało wyrównany przebieg.

Co ciekawe prowadzić po nich powinni goście, ale Marcin Peretiatko już w 5. min spudłował z najbliższej odległości. Po tym ostrzeżeniu miejscowi starali się atakować, ale bez efektów.

Bramkę dała im dopiero bardzo kontrowersyjna sytuacja. W 38. min po dośrodkowaniu z rzutu wolnego do siatki trafił Rafał Żołnowski, ale goście długo reklamowali jego zagranie rękę przy przyjmowaniu piłki. Sędzia jednak gola uznał.

Podrażnieni zawodnicy z Proślic ruszyli do natarcia i remisować powinni już po upływie dwóch minut. W zamieszaniu podbramkowym przestrzelił jednak Tomasz Zajączkowski.

Druga połowa przebiegała już pod dyktando wyżej notowanych gospodarzy, którą udokumentowali to dwoma golami, marnując przy okazji jeszcze dwie świetne szanse. Centrala starała się odgryzać kontrami i kilka razy sprawdziła golkipera Pawła Kuleszkę. Ten jednak zachował czyste konto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska