STORYFUL/X-News
W ostatnim ataku Palestyńczyk zaatakował i ranił 70-letnią kobietę przed głównym dworcem autobusowym w Jerozolimie. Wkrótce potem zginał on od kul policjanta.
Niemal w tym samym czasie inny Palestyńczyk został zastrzelony, gdy rzucił się z nożem na uzbrojonego strażnika przed wejściem na stare miasto w Jerozolimie.
Ostatnie niepokoje związane są, jak twierdzi strona palestyńska z niepowodzeniami w ustanowieniu państwowości palestyńskiej, budową kolejnych osiedli żydowskich na Zachodnim Brzegu Jordanu oraz we wschodniej części Jerozolimy oraz , jak to określono “naruszaniu “ przez Żydów sąsiedztwa muzułmańskiej świątyni Al-Aksa. Miejsce to jest czczone także przez Żydów.
Sytuacja stała się już tak poważna, a niepokoje są tak duże, że na ostatnim swoim posiedzeniu rząd Izraela postanowił w trybie nagłym podjąć zdecydowane kroki zmierzające do powstrzymania palestyńskich nożowników. Stąd wspomniane już blokady na drogach i wzmocnione patrole wojskowe.
Przeciwko takim ruchom sprzeciwiaja się stanowczo Palestyńczycy. Przypominają, że to wprowadzenie odpowiedzialności zbiorowej, a środki bezpieczeństwa porównywalne są z tymi, jakie towarzyszyły ostatniej palestyńskiej intifadzie dekadę temu.
Tel Awiw odpowiada, że nie było innego wyjścia. W ostatnich niepokojach życie straciło siedmiu Żydów oraz 32 Palestyńczyków, w tym uczestnicy antyizraelskich protestów. Wśród zabitych były dzieci.