Uwielbiam jaja i jadam je często - śmieje się Katarzyna Bosacka. - Ale przed Wielkanocą, gdy zapotrzebowanie na ten towar rośnie, przestrzegam: warto szczególnie uważnie przyglądać się temu, co kupujemy w wytłaczankach.
Tym bardziej że w wielu sklepach zaskakują nas stosunkowo niskie ceny. 10 jaj klasy M, czyli średniej wielkości, można kupić już za 2,50-2,90 zł. Te największe (XL) - nawet za 3 zł.
- Na fermach nie podnoszą cen, nie mogą się już tłumaczyć, jak rok temu, że inwestowali w unijne komfortowe klatki - tłumaczy sprzedawczyni z opolskich Delikatesów.
Kupując jaja w sklepie, trzeba patrzeć nie tylko na wielkość (S- małe, M- średnie, L - duże, XL-największe), ale: - Na to, jakiego chowu są jaja, czy kura była hodowana na wolnym wybiegu w ekologicznym gospodarstwie czy też na ściółkowym - mówi ekspertka.
W cenie są zwłaszcza ekojaja "od baby" (po 60-80 groszy za sztukę). - Ale do takiej baby trzeba mieć zaufanie - przestrzega Katarzyna Bosacka. - Wiedzieć, że faktycznie jej kury nie są karmione przemysłową karmą i że biegają wolno po trawie czy teraz po śniegu.
Zdaję sobie sprawę, że nie wszystkich stać na kupno najzdrowszych, ale i najdroższych jaj. Ja do ciast używam tych ściółkowych, a jeśli chcę podać faszerowane - kupuję jednak te ekologiczne lub z wolnego chowu.
Ekologiczne mają symbol na skorupce i opakowaniu - 0, te z wolnego chowu - 1, ściółkowe - 2, a klatkowe - 3. "Trójki" są najtańsze (bywa, że i po 10 groszy za sztukę), ale i najmniej zdrowe.
- Kury klatkowe to - jak wynika z badań - kury zestresowane - wyjaśnia Katarzyna Bosacka. - A gen stresu przedostaje się nie tylko do mięsa drobiowego, ale i do jaj.
Najdroższe są jajka kury zielononóżki. Kosztują ponad 1 zł za sztukę! Ale są też najzdrowsze, bo zawierają mało cholesterolu, chociaż...
- Z tym cholesterolem też nie przesadzajmy, akurat z jajek wcale nie jest tak szkodliwy jak ten z tłuszczów zwierzęcych - mówi Katarzyna Bosacka.
Inspektorzy z Wojewódzkiej Inspekcji Handlowej twierdzą, że coraz rzadziej trafiają w sklepach na jaja przeterminowane lub źle oznaczone.
- Podczas ostatnich kontroli w ogóle nie mieliśmy takich przypadków - informuje Izabela Rogalska, naczelnik wydziału kontroli artykułów żywnościowych. - Jednak przed świętami przestrzegam, by robiąc zakupy, uważać na nabiał, koncentraty spożywcze oraz... piwa smakowe. Te towary są teraz najczęściej przeterminowane.
Maria Jeznach z opolskiego sanepidu radzi zaś: - Sprawdzajmy skorupkę jajka. Jeśli jest pęknięta, to pojawia się duże ryzyko zatrucia salmonellą. Pamiętajmy też o podstawowych zasadach higieny, przede wszystkim myciu rąk po dotknięciu surowego jajka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?