Jak do Owsiaka wchodzi TV Praszka, nawet TVN musi czekać

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
fot. Piotr Feliks
W niedzielę wieczorem podczas telewizyjnego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy znów zobaczymy na żywo wolontariuszy z 9-tysięcznej Praszki. Od lat mają zaklepany czas antenowy u Jurka Owsiaka.

- Macie być w niedzielę u mnie. Gdybym was nie zobaczył, to zacznę was szukać - zapowiada z poważną miną Jurek Owsiak. - No, a mam w tym roku do dyspozycji samolot orkiestrowy, dwa wojskowe F-16, żagańskie wojsko, samolot desantowy i okręt podwodny, więc na pewno was znajdziemy!

Ekipa orkiestrowa z Praszki była już u Owsiaka w Warszawie w ostatni wtorek, na konferencji prasowej.
- Jurek zaraz na początku powitał TV Praszkę, aż wszyscy dziennikarze zaczęli na nas spoglądać ze zdziwieniem - chwali się Tomasz Olszowy z praszkowskiego sztabu.

Jeszcze wielkie zdziwienie było tuż po konferencji. Ekipy telewizyjne rzuciły się w kierunku Jurka Owsiaka, żeby nagrać wywiady. Szef Orkiestry zaprosił jednak najpierw ekipę z Praszki.

- TVN i TVP musiały poczekać, aż my nagramy wywiad z Jurkiem - śmieje się Tomasz Olszowy.

- Pozdrawiam całą Praszkę. A zresztą was nie trzeba już pozdrawiać, bo się znamy bardzo dobrze! Jesteśmy razem od początku, tyle lat, i dzięki temu widać, że Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy ma sens! - powiedział do kamery Owsiak.

Praszka ma chody
Że Praszka ma u Owsiaka chody, wiadomo nie od dzisiaj. Ale w jaki sposób prowincjonalne miasteczko z północnych rubieży Opolszczyzny zaskarbiło sobie takie względy u lidera Orkiestry? Nie tylko dzięki temu, że Praszka gra w Orkiestrze prawie od początku.

- Jurek powtarza, że jesteśmy w Orkiestrze od początku, ale to nie do końca prawda. W Praszce wystartowaliśmy od trzeciego finału - mówi Andrzej Cieślak, jeden z weteranów sztabu w Praszce.

- Andrzej Cieślak był inicjatorem utworzenia sztabu w Praszce, to on wciągnął Hirka Wiesnera, Marka Kuliberdę, Tomka Olszowego, mnie i innych - dodaje Jan Lebioda.

- Zobaczyłem w telewizji finał i pomyślałem: przecież możemy zrobić taką telewizyjną akcję również u nas! - wspomina Cieślak.

Andrzej Cieślak razem z nieżyjącym już Hieronimem Wiesnerem pracowali wtedy w telewizji kablowej. Postanowili urządzić w Praszce studio telewizyjne z prawdziwego zdarzenia.

TV Praszka w studiu "Baraczek"
Praszkowskie studio telewizyjne powstało w świetlicy Spółdzielni Mieszkaniowej o wdzięcznej nazwie "Baraczek".

- Gdyby nie pomoc młodzieży, nie dalibyśmy rady - podkreśla Jan Lebioda. - To było niesamowite, wszyscy tyrali w tym studiu, żeby zdążyć na finał WOŚP w 1995 roku. Udało się!

Praszkowski III Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy był na żywo transmitowany w TV Praszka.
- Całe rodziny siadały przed telewizorem i oglądały nas w kablówce - wspomina Kuliberda. - Nie jeździliśmy wtedy jeszcze do Warszawy, ale mieliśmy własny telewizyjny finał Orkiestry.

Transmisja szła w TV Praszka na żywo ze studia telewizyjnego Baraczek.

- Całe studio mieściło się w pomieszczeniu 3 na 4 metry, ścisk był niesamowity - opowiada Marek Kuliberda. - Zdarzyła nam się niejedna wpadka. Ktoś zahaczył nogą o kabel, zgasły reflektory i widzowie przed telewizorami nagle mieli ciemny obraz, słyszeli tylko głos.

Sztab w Praszce doczekał się nawet swojego orkiestrowego małżeństwa. Tomasz Olszowy poznał swoją żonę Emilię właśnie w studiu w "Baraczku".

- To było podczas pierwszego finału w Praszce, ja byłem wtedy 17-letnim młokosem, a Emilia miała 16 lat - wspomina Tomasz.

W końcu ekipa z Praszki pojechała z kamerą na finał WOŚP do Warszawy, żeby nagrać Jurka Owsiaka.

- Jurek biegał po schodach w studiu, a my ciągnęliśmy go za nogawki, żeby z nami porozmawiał - wspominał kilka lat temu nieżyjący już Hieronim Wiesner. - Za którymś razem poskutkowało.
TV Praszka poszła za ciosem. Razem z Owsiakiem zrealizowała cykl programów "Bezpieczne wakacje" i "Bezpieczna droga do szkoły".
- Jako jedyna telewizja podwórkowa mieliśmy zawsze do Owsiaka wstęp, na hasło Praszka otwierają
się w Fundacji wszystkie drzwi - wspominał Hieronim Wiesner.

Owsiak pamiętał o Praszce nawet podczas konferencji prasowej poświęconej stworzeniu autorskiej telewizji OTV. Zapewniał, że nadal będzie współpracował z innymi mediami.
- Może to być happening, może to być okrzyk gdzieś w Telewizji Praszka, byle tylko ktoś nas gdzieś usłyszał - powiedział Owsiak.

Nagroda dla telewizji podwórkowej
Dokładnie dziesięć lat temu, w 2000 roku, TV Praszka spotkał wielki zaszczyt. Jurek Owsiak wręczał wtedy po raz pierwszy nagrody WOŚP dla mediów. W kategorii najlepiej współpracującej telewizji statuetkę nie dostały wielkie stacje: TVP, TVN ani Polsat, tylko... TV Praszka.

- Dostaliśmy tę nagrodę jako pierwsi i jedyni - podkreśla z dumą Andrzej Cieślak.
Kiedy Telewizja Polska z roku na rok obcinała wejścia na antenę Dwójki podczas finału Orkiestry, Owsiak wypalił: - Jak TVP nie pozwoli mi grać, to przyjdę do TV Praszka!

Jurek Owsiak potwierdza, że ta wypowiedź była jak najbardziej serio. - Póki wy jesteście, to znaczy, że medialnie funkcjonujemy, bo to właśnie dzięki takim telewizjom jak wasza możemy zebrać tak bardzo dużo pieniędzy - mówi dyrygent Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Czasem to właśnie wy bardziej się interesujecie akcją niż te wielkie telewizje. Dla nich to jest tylko nius, kawałek czegoś, a dla was to są bardzo ważne sprawy.

W niedzielę od samego rana praszkowski sztab znowu zaczyna zbiórkę pieniędzy.
- Mamy 200 wolontariuszy, najmłodsi uczą się jeszcze w podstawówkach - mówi Janusz Tobiś, szef sztabu WOŚP w Praszce. - Dzieci z podstawówki nie zbierają datków do puszek same, chodzą zawsze w parze z osobą dorosłą. Razem z nami gra również 25 wolontariuszy z gminy Radłów.

Obecnie praszkowski finał Orkiestry można oglądać już nie tylko w kablówce, ale również w internecie na stronie www.wosp.praszka.pl.

- A wieczorem oglądajcie nas w telewizji obok Jurka Owsiaka! - zachęca Janusz Tobiś.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska