Jak gminy próbują powstrzymać podwyżki za wywóz śmieci? Samorządy twierdzą, że nie chcą narażać mieszkańców na koszty, ale nie mają wyjścia

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
archiwum / R. Dimitrow
Wzrost cen paliw i energii elektrycznej odbija się na kolejnych rachunkach. Wójtowie i burmistrzowie próbują powstrzymać podwyżki, ale te wydają się nieuniknione.

Opłaty wnoszone przez mieszkańców, części opolskich gmin, nie wystarczają, by zapłacić firmom za wykonaną usługę. Przykładowo w Tarnowie Opolskim zabrakło na ten cel ok. 770 tys. złotych.

Gmina w ramach wyjątku wyłożyła brakującą część z własnego budżetu, ale ostatecznie całość musi być sfinansowana przez mieszkańców (przepisy zabraniają samorządom dopłacania do śmieci). Dlatego gmina tymczasowo - od stycznia do marca br. - podniosła opłaty za wywóz śmieci z 27 do 38 złotych za osobę (w przypadku pierwszych czterech członków rodziny).

W kwietniu samorząd przywrócił standardową opłatę na poziomie 27 złotych.

- Docierają do nas sygnały od mieszkańców, że wszechobecne podwyżki są dla nich coraz większym obciążeniem. Dlatego jednym z priorytetów w gminie było utrzymanie stawek za wywóz odpadów na dotychczasowym poziomie - mówi Magdalena Chudowska, zastępca wójta w Tarnowie Opolskim. - Udało się to, dzięki przystąpieniu do Związku Międzygminnego „Czysty Region”, który w naszym imieniu, a także szeregu innych gmin organizuje wywóz odpadów. Jednocześnie, dzięki funduszom unijnym, rozpoczęliśmy budowę Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, gdzie mieszkańcy będą mogli przywozić posegregowane odpady na własną rękę.

Podobny problem ze wzrostem opłat za wywóz śmieci ma gmina Strzelce Opolskie. Obecna stawka na poziomie 25 złotych była ustalana kilka lat temu, gdy ceny paliw, energii elektrycznej i koszty pracownicze, były znacznie niższe. By uniknąć podwyżek, gminni radni zdecydowali na ostatniej sesji, że ograniczą częstotliwość wywozu niektórych śmieci.

Zgodnie z uchwałą szkło i papier mają być odbierane co drugi miesiąc (obecnie jest to raz w miesiącu), a plastik i metale będą odbierane tylko w raz w miesiącu (do tej pory było to dwa razy częściej). Rzadziej będzie odbierany także popiół i odpady wielkogabarytowe.

- Dzięki zmianom obniży nam się ilość pokonywanych tras przez załogi śmieciarek, a także będzie potrzebnych mniej pracowników do obsługi wywozu odpadów - argumentowała Małgorzata Farajewicz, kierownik Referatu Zarządzania i Gospodarowania Odpadami Komunalnymi w gminie Strzelce Opolskie. - Należy przy tym podkreślić, że pomimo zmniejszenia częstotliwości, mieszkańcy nadal będą mogli oddawać odpady bez ograniczeń ilościowych.

Na razie w Strzelcach Opolskich udało się zamrozić ceny na kilka miesięcy. Ale w drugiej połowie roku podwyżka i tak prawdopodobnie nastąpi.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska