Targi nto - nowe

... jak kruche ciasto

Andrzej Jagiełła [email protected]
Tuż za Domeckiem na drodze w kierunku Komprachcic, nawierzchnia jezdni ma kilkucentymetrowe pęknięcia, które poszerzają się z każdym miesiącem. Rozstępujący się na boki asfalt powoduje obsuwanie się pobocza i barierek przepustu wodnego.
Tuż za Domeckiem na drodze w kierunku Komprachcic, nawierzchnia jezdni ma kilkucentymetrowe pęknięcia, które poszerzają się z każdym miesiącem. Rozstępujący się na boki asfalt powoduje obsuwanie się pobocza i barierek przepustu wodnego.
Na wielu odcinkach drogi w gminie Komprachcice przypominają powierzchnię wyschniętego jeziora. Asfalt wypiętrza się i wykrusza, tworząc niebezpieczne dziury.

Wszystkiemu winna jest zima i... zła jakość podłoża dróg. Zbierająca się pod nawierzchnią jezdni woda zamarza i rozsadza asfalt. I choć zima jeszcze nie ustąpiła, to już dzisiaj wiadomo, że w tym roku na tak zwane remonty cząstkowe (łatanie dziur i uzupełnianie nawierzchni) gmina Komprachcice będzie musiała wydać nie 40, jak to przewiduje budżet, lecz prawie 100 tysięcy złotych.

Najtrudniejsza sytuacja jest w tych miejscach, gdzie drogi nie są dobrze odwodnione. Każde ocieplenie powoduje zbieranie się wody w podłożu jezdni oraz na poboczach i wymywanie uszkodzonych odcinków asfaltu. - Praktycznie w każdej wsi są odcinki jezdni, które przypominają szwajcarski ser - mówi Jerzy Najbar z działu technicznego urzędu gminy. - W najgorszym stanie są nawierzchnie ulicy Ogrodowej w Chmielowicach, Sportowej i Prószkowskiej w Komprachcicach oraz teren placu przy remizie OSP w Wawelnie. Duży problem mamy również z drogą z Domecka do Komprachcic, gdzie tak zwana korona jezdni rozchodzi się na boki, bowiem została kiedyś zbudowana na podłożu z wapiennego tłucznia. Między Domeckiem a wysypiskiem śmieci są już kilkucentymetrowe szczeliny wzdłużne. Gdyby nie drzewa rosnące na poboczu, których korzenie wzmacniają grunt, to nawierzchnia już dawno zostałaby rozjeżdżona.
Końcowej inwentaryzacji szkód w nawierzchniach dróg jeszcze nie dokonano, bowiem nie sprzyja temu pogoda. Jeśli jednak jeszcze przez jakiś czas utrzymywać się taka zima jak teraz, to władze gminy będą musiały zwiększyć wydatki o kolejne dziesiątki tysięcy złotych na usuwanie szkód. - Skoki temperatur od minus dziesięciu do plus dziesięciu stopni sprawiają, że sytuacja na drogach przypomina kataklizm - mówi Paweł Smolarek, wójt gminy. - Remonty nawierzchni musimy wykonać i jak trzeba będzie, to przeznaczymy na nie pieniądze z nadwyżki budżetowej.

Nie da się bowiem zrezygnować z zaplanowanych na ten rok budów nowych dróg w gminie. Samorząd planuje utwardzenie i wykonanie asfaltowej nawierzchni ulicy Torowej w Chmielowicach, części ul. Lipowej i całą Krótką w Komprachcicach. W Ochodzach podobna inwestycja zostanie wykonana na ul. Stawowej, a w Polskiej Nowej Wsi na ul. Słonecznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska