Jak miasto Opole (nie) pomaga rodzinie

Redakcja
Ratusz w Opolu.
Ratusz w Opolu. Sławomir Mielnik
Rada do spraw rodziny miała pomóc prezydentowi Opola w prowadzeniu polityki prorodzinnej. Tymczasem po raz ostatni spotkała się w... kwietniu.

Rada - skupiająca 23 ekspertów i społeczników - miała pomóc prezydentowi prowadzić politykę prorodzinną. Po co? Opolan wciąż ubywa.

Zlecona w ubiegłym roku przez miasto prognoza demograficzna wykazała, że w 2020 roku ponad 30 tysięcy mieszkańców miasta będzie mieć więcej niż 65 lat, a wyludniać mają się głównie Śródmieście oraz osiedla Armii Krajowej i Chabrów.

- Chcemy, aby z jednej strony rada oceniła to, co już robi się dla wszystkich rodzin w Opolu, a z drugiej wskazała możliwości kolejnych działań - mówił prezydent Ryszard Zembaczyński.

Na ostatniej sesji rady miasta Marek Kawa, radny PiS, zaczął pytać o konkrety związane z działalnością rady ds. rodziny. Okazało się, że do tej pory eksperci spotkali się zaledwie pięć razy, a po raz ostatni w kwietniu tego roku.

- Od takiej grupy osób mamy prawo wymagać więcej. Brakuje mi konkretnych działań, konkretnych pomysłów - twierdzi Marek Kawa. - Zamiast tego urząd miasta poinformował mnie, że pod patronatem rady odbył się konkurs i festyn, a jako osiągnięcie odnotowano zaopiniowanie strategii miasta. Jakimś konkretem byłoby np. wprowadzenia karty "3+", oferującej ulgi dla rodzin wielodzietnych w Opolu. Niestety karty wciąż nie ma.

Zofia Śmigielska, dyrektor Akademii Kinder Centrum i członkini rady zwraca jednak uwagę, że rada ds. rodziny to ciało doradcze, które nie ma żadnych uprawnień i spotyka się społecznie. Mimo to w radzie pojawił się np. pomysł, aby agencje pracy informowały rodziców wyjeżdżających do pracy za granicą o potrzebie ustanowienia tzw. opiekuna prawnego. Tylko takie osoby mogą bowiem podejmować decyzje w sprawie dziecka.

- Mamy też inne pomysły, zgłaszamy je, dyskutujemy o nich, ale to urząd miasta jest tu wykonawcą - przypomina Zofia Śmigielska.

Niestety ratusz nie informuje już nawet o spotkaniach rady. W piątek urzędnicy nie potrafili nam także odpowiedzieć na pytanie, kiedy dojdzie do kolejnego zebrania rady, którą kieruje wiceprezydent Krzysztof Kawałko. Nie wiadomo też, czym w najbliższych miesiącach będą zajmować się eksperci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska