Jak nazizm podzielił parafię w Lasowicach Wielkich

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Parafianie z Lasowic Wielkich w drodze na konfirmację. Zdjęcie zostało zrobione po wojnie od strony kościoła, w tle widać plebanię ewangelicką.
Parafianie z Lasowic Wielkich w drodze na konfirmację. Zdjęcie zostało zrobione po wojnie od strony kościoła, w tle widać plebanię ewangelicką. Materiały Lecha Hrywny
Dojście Hitlera w 1933 roku do władzy wywołało konflikt wśród ewangelików z Lasowic Wielkich.

Przed wojną Lasowice Wielkie były w przeważającej części zamieszkane przez ewangelików (według spisu ludności z 1907 roku 549 z 833 lasowiczan było protestantami).

Po dojściu do władzy w Niemczech Adolfa Hitlera wśród wiernych doszło do rozłamu.
- Nastąpił podział na Niemieckich Chrześcijan (Deutsche Christen), uznawany przez władze hitlerowskie, oraz na Kościół Wyznający (Bekennende Kirche), sprzeciwiających się ideologii nazistowskiej - mówi Lech Hrywna, autor książki „Ścieżkami czasu. Z historii Lasowic Wielkich i Trzebiszyna”.

Ewangelicki Kirchenkampf (walka Kościołów) rozegrał się również w Lasowicach Wielkich.

Zaczęło się od tragicznej śmierci pastora Carla Gustava Adolfa Weigelta, który w 1935 roku zginął w wypadku samochodowym, kiedy wracał z Opola.

Biskup Otto Zänker powierzył parafię wikaremu Herbertowi Mochalskiemu, nad którym pieczę sprawował pastor Gotthard Halm, proboszcz parafii ewangelickiej w Oleśnie.

Wikary Mochalski przyjechał do Lasowic Wielkich z Saksonii. Początkowo należał do partii hitlerowskiej NSDAP i był członkiem bojówki SA. Z czasem przyłączył się jednak do Kościoła Wyznającego i stał się krytykiem reżimu hitlerowskiego.

Przed wojną w Lasowicach Wielkich (w 1936 roku nazwę wsi zmieniono z Gross Lassowitz na Oberwalden) na 1600 ewangelickich parafian 850 osób należało do Kościoła Wyznającego. 30 stycznia 1937 roku rada parafialna wybrała ks. Herberta Mochalskiego na proboszcza lasowickiej parafii.

Biskup Otto Zänker nie uznał jednak tego wyboru. Wysłał do Lasowic Wielkich radcę Schwarza, który przekonywał radę parafialną, żeby uznali nieważność wyboru proboszcza. Parafianie odmówili. 28 lutego 1937 roku wprowadzili księdza Mochalskiego na urząd proboszcza.

Zwolennicy Kościoła Wyznającego stanowili w Lasowicach Wielkich większość, ale niewielką (53 procent), sytuacja w parafii była napięta.

Pastor polecił nauczycielowi i organiście Bütnerowi, żeby przygotowując młodzież do konfirmacji, kazał im zwracać się „Grüss Gott” (Szczęść Boże), a nie „Heil Hitler”. Pastor nie wykonał jednak polecenia, dlatego proboszcz zwolnił go i pozbawił wynagrodzenia. Żona organisty poskarżyła się Konsystorzowi (naczelnej władzy administracyjnej Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego), że proboszcz swoim postępowaniem doprowadził do choroby nerwowej jej męża.

Prowincjonalna Komisja Kościelna rozwiązała lasowicką radę parafialną i wyznaczyła na pełnomocnika parafii sołtysa Karla Wollnego. Ten wzbraniał się, ale Konsystorz nakazał mu przejęcie pieczęcie parafii, a starosta oleski Martin Elsner nakazał mu wypełnić nałożone obowiązki.

Jednocześnie Konsystorz skierował do parafii nowego wikarego o nazwisku Polte. Parafianie pilnowali jednak dzień i nic plebanii i pastora Mochalskiego.

14 lipca 1937 roku do Lasowic Wielkich przyjechało gestapo. Aresztowało proboszcza Mochalskiego oraz 4 członków rady parafialnej (Minkusa, Kopica, Scholtysska i Lipińskiego). Pastor trafił do więzienia w Opolu, a parafianie w Oleśnie. 16 sierpnia pastor Mochalski został zwolniony z więzienia, ale z nakazem opuszczenia Śląska.

Niemieccy Chrześcijanie wysłali do Lasowic wikarego Poltego, a Kościół Wyznający dwóch wikarych: von Hoffmana i Otto. Do parafii przyjechał też biskup Zänker, który próbował pogodzić duchownych obu odłamów Kościoła.

W 1938 roku wikarzy von Hoffman i Otto zostali wcieleni do wojska, a nowym proboszczem lasowickiej parafii został pastor Bruno Torinus. Parafianie nie zaakceptowali go jednak i w 1939 roku opuścił parafię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska