Jak nie stracić głosu podczas meczu

Redakcja
Dopóki trwa Euro 2012, gardła kibiców są nadal zagrożone.
Dopóki trwa Euro 2012, gardła kibiców są nadal zagrożone. Paweł Stauffer
Dopóki trwa Euro 2012, gardła kibiców są nadal zagrożone.

Jak ktoś krzyczy pod wpływem wielkich emocji, które u zagorzałych kibiców zawsze biorą górę, to przecież nie myśli o tym, żeby robić to spokojnie i oszczędzać głos - mówi dr Jerzy Jakubiszyn, ordynator Oddziału Laryngologii WCM w Opolu.

- Emocje są wtedy silniejsze, więc jakiekolwiek przestrogi i tak nie mają sensu. Żeby jednak nie zedrzeć gardła całkowicie, radziłbym zaopatrzyć się w gwizdek lub w wuwuzelę. Wówczas można w nie dmuchać, ile tylko się chce.

Większość kibiców jednak i tak woli poświęcić swój głos, zamiast zdać się na pomoc trąbek, piszczałek lub - nie daj Boże - petard. Za ich rzucanie na boisko grożą surowe kary.

- Jeśli już musimy, to krzyczmy, lecz nie róbmy tego z takim natężeniem, że aż braknie nam powietrza - przestrzega dr Jerzy Jakubiszyn. - Pojedyncze krzyknięcie nikomu nie zaszkodzi, natomiast wielominutowe już niestety tak.

Pamiętajmy, aby w trakcie krzyczenia nie pić zimnego piwa, gdyż narazimy nasze gardło na poważne kłopoty. Jeśli zaczniemy krzyczeć, pić zimne piwo, a do tego na dworze będzie panować upał, to potem nie wykrztusimy ani słowa. Gardło i krtań nie znoszą gwałtownych skoków temperatur.

Na szczęście utrata głosu nie niesie za sobą groźniejszych skutków. Nadużywanie krzyku powoduje bowiem tylko mechaniczne obciążenie fałd głosowych, ich przekrwienie, co jest sprawą odwracalną. A jak sobie możemy wtedy szybko pomóc?

- Trzeba kupić w aptece rutinoscorbin i zażywać go kilka razy dziennie - radzi laryngolog. - Pomogą też emskie tabletki, które trzeba rozpuścić i wypić. Co najmniej na dobę trzeba zamilknąć lub jak najmniej mówić. Szept nie jest dobrym wyjściem, bo też wywołuje ruch fałd głosowych.

Kibice również dzielą się między sobą dobrymi radami. Polecają na zdarte gardło np. kogel-mogel (utarte żółtko z cukrem) lub ciepły kisiel z kawałkami owoców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska