W tym sezonie na polski rynek trafiły dwie szczepionki: vaxigrip oraz influvac. Tej pierwszej w aptekach już nie ma.
- Mieliśmy kilka dostaw vaxigripu, ale we wrześniu i na początku października wszystko sprzedaliśmy - mówi Monika Muszyńska, kierownik apteki "Na dobre i na złe" przy ul. Kościuszki w Opolu. - Początkowo vaxigrip kosztował niewiele, bo 29 zł, potem 35, aż jego cena wzrosła do 38 zł. Tak wygląda taktyka firm farmaceutycznych, które zawsze zaczynają od niższej ceny, żeby zachęcić ludzi do kupna szczepionek.
Problem jednak w tym, że akurat teraz, gdy sezon szczepień przeciwgrypowych dopiero się zaczyna, szczepionek brakuje. Można ich jeszcze szukać w mniejszych aptekach oraz w niektórych przychodniach.
- Szczepienie kosztuje 30 zł, w co wchodzi i szczepionka, i badanie - informuje pielęgniarka z ZOZ "Centrum" w Opolu. - Zaszczepić może się u nas każdy mieszkaniec miasta. Musi tylko przedstawić zaświadczenie lekarskie, że jest zdrowy. Jego ważność wynosi 24 godziny.
Sygnały o braku szczepionek przeciwko grypie dotarły też do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Opolu.
- Na razie nie wiadomo, co może być tego przyczyną - przyznaje Elżbieta Zwolenik z działu epidemiologii. - W ubiegłych latach zainteresowanie szczepieniami na Opolszczyźnie, jak i w całym kraju było niewielkie. Może dało to do myślenia firmom farmaceutycznym.
Doktor Marek Błaszczyk uczestniczył niedawno w Warszawie w dużej konferencji na temat szczepień przeciw grypie. Poznał dane, które przypuszczenia Sanepidu potwierdzają.
- Okazuje się, że w 2012 roku w Polsce zaszczepiło się tylko 3,8 proc. populacji - przytacza statystyki. - To najniższy wskaźnik wyszczepień w Europie. Prawdopodobnie z tego powodu firmy farmaceutyczne uznały nasz rynek za nieperspektywiczny. Np. w Norwegii czy Szwecji szczepi się aż 70 proc. mieszkańców. Producenci wolą więc skierować szczepionki tam, gdzie na nich odpowiednio zarobią.
Niechęć Polaków do szczepień wynika m.in. z braku dostatecznej edukacji. Wielu z nas nie potrafi odróżnić grypy od przeziębienia. Pacjent, który zaszczepi się na grypę, a potem złapię infekcję, jest przekonany, że widocznie szczepionka nie zadziałała. Tymczasem - jak podkreślają lekarze - jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
Grypę wywołują wirusy A, B lub C oraz ich zaraźliwe szczepy. Powodują o wiele poważniejsze dolegliwości niż zwykłe przeziębienie. Grypa może też wywołać groźne skutki uboczne, np. zapalenie mięśnia sercowego, opon mózgowych, a nawet spowodować zgon. Natomiast za przeziębienia odpowiedzialne są inne typy wirusów - jest ich ponad 200 - na które nie ma szczepionki.
- Zachorowań na grypę w tym sezonie jeszcze nie odnotowaliśmy - mówi Adam Tomczyk, lekarz rodzinny z NZOZ "Medica" w Leśnicy. - Ale mniej więcej od dwóch tygodni przyjmujemy coraz więcej pacjentów, u których stwierdzamy zapalenie górnych dróg oddechowych. Wirusy atakują u nich gardło, nos i krtań. Ordynujemy im leki przeciwgorączkowe i napotne, zalecamy pozostanie w domu i wygrzanie się w łóżku. Innego sposobu nie ma.
Antybiotyków na takie dolegliwości się nie stosuje. Przeziębienia jednak też nie można bagatelizować.
Jak odróżnić grypę od przeziębienia?
Początek
grypa: nagły, błyskawiczny
przeziębienie: powolny, łagodny
Gorączka
grypa: wysoka, przeważnie powyżej 39 stopni C
przeziębienie: zazwyczaj nie przekracza 38 stopni C
Ból głowy
grypa: intensywny
przeziębienie: występuje rzadko
Ból mięśni
grypa: występuje często, jest bardzo silny
przeziębienie: nieznaczny
Ból gardła, kichanie
grypa: występuje czasami
przeziębienie: występuje powszechnie
Osłabienie
grypa: bardzo nasilone, może trwać 2-3 tygodnie
przeziębienie: w niedużym stopniu
Kaszel
grypa: niekiedy bardzo nasilony
przeziębienie: zawsze intensywny
Powikłania
grypa: występują często
przeziębienie: pojawiają się rzadko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?