Jak Opole "utopiło" blisko 700 tysięcy złotych

Artur  Janowski
Artur Janowski
Inwestycja w zamkniętej od wielu lat bursie miała ruszyć w tym roku. Planowano, że po kilku latach przy Struga będzie pracować około 500 urzędników miasta. Nic z tego nie wyszło.
Inwestycja w zamkniętej od wielu lat bursie miała ruszyć w tym roku. Planowano, że po kilku latach przy Struga będzie pracować około 500 urzędników miasta. Nic z tego nie wyszło. Archiwum
Aż 675 tys. zł kosztował projekt przebudowy bursy przy ul. Struga, który trafił do kosza. To nie pierwszy przypadek, kiedy ratusz zleca projekt, a potem go nie realizuje.

Zamiana dawnej bursy przy Struga na biura urzędu miasta miała ruszyć w tym roku. Na początek inwestycja miała pochłonąć pięć milionów złotych, ale całkowity koszt szacowano na ponad 50 milionów.

Dlatego przedsięwzięcie od początku było wątpliwe i kontrowersyjne. Ostatecznie na początku lipca radni na wniosek prezydenta Arkadiusz Wiśniewskiego wykreślili ją z budżetu.

Pieniądze przesunięto na wkład miasta w budowę obwodnicy Dobrzenia Wielkiego, która częściowo przebiega na terenie Opola. Nikt nie wspominał jednak o tym, ile miasto wydało na projekt przebudowy bursy. Postanowił to sprawdzić poseł SLD Tomasz Garbowski.

Okazuje się, że łącznie na przygotowanie inwestycji, która nie będzie realizowana, wydano ponad 675 tysięcy złotych. W tym jest inwentaryzacja budowlana oraz koncepcja programowo-przestrzenna (61,5 tys. zł) oraz projekt przebudowy - 614,2 tys. zł. Teraz wszystkie dokumenty powędrowały na ratuszową półkę.

- Arkadiusz Wiśniewski cały czas obiecuje nowe inwestycje, później wydaje ogromne pieniądze na dokumentację, po czym zadania nie realizuje - ocenia poseł Garbowski. - Tak marnotrawi się publiczne pieniądze. Te władze odpowiadają za decyzje o wyrzuceniu w błoto ponad 600 tys. zł. Zażądam upublicznienia wszystkich niezrealizowanych projektów, w tym poniesionych kosztów przez miasto w latach 2002-2015 - zapowiada poseł.

Projektów zleconych przez urząd miasta, a potem odłożonych na półkę było sporo. Najgłośniejszym echem odbiła się sprawa projektu nowego amfiteatru (wydatek 900 tys. zł badała nawet prokuratura, ale nie dopatrzyła się przestępstwa), a także rozbudowy Galerii Sztuki Współczesnej (119 tys. zł), który w koszu wylądował rok temu.

Urzędnicy miejscy przygotowywanie projektów, które potem nie są realizowane, tłumaczą najczęściej ryzykiem inwestycyjnym i zmianą warunków dofinansowania inwestycji.

- Na bursę mieliśmy mieć duże wsparcie zewnętrzne, ale okazało się, że pieniądze na modernizacje budynków mogą otrzymać tylko instytucje rządowe - tłumaczy Maciej Wujec, zastępca prezydenta Opola. - Co do bursy są teraz inne plany, ale dopóki nie ma decyzji, trudno o nich mówić. Wierzę, że choć częściowo obecny projekt jeszcze wykorzystamy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska